Kochani... bardzo mało mnie teraz na O... ale różne względy niestety o tym przesądzają. Pochwalę się jednak, że udało mi się zagospodarować owocownik!!! W końcu! Jupiiii
Całą sobotę sadziłam drzewka... ale fotek nie ma - niestety od niedzieli non stop mgła

... okropność. Dzisiaj tylko na chwilę wyszło słońce.
Posadziłam trzy jabłonie - wiosenną, letnią i jesienną - one będą rozpięte (a jakże

) na boki na bambusach lub listwach. Przed każdą z nich porzeczki szczepione na nóżkach: 2 czerwone, 2 czarne, 1 biała i 1 agrest. Mam też gruszę, śliwę, czereśnię i wiśnię niskopienną... Pomiędzy drzewkami będą posadzone rzędami truskawki, poziomki, rabarbar...
To jedna część nowego owoco-warzywnika. Po drugiej stronie ścieżki będzie miejsce na warzywa

- ale to dopiero na wiosnę.
____________________
Agnieszka
Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek
"Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"