Aguś... siać będę wkrótce resztę dobrodziejstw... muszę się jedynie odrobić domowo przed świętami.
Ren - dzieki... też mi się podoba... bratki mnie chwyciły tego roku... w takim niekwadratowym kolorze zupełnie... chwyciły i puścić nie kcą
Justynko - na smacznie to latem zapraszam... ale ta porzeczka jak pachnie....
Aguś - Eleczko

... pisząc o ptakach miałam na myśli lęg.... w ubiegłym roku nie mieliśmy budek na słupkach, nie było problemu z "brudzeniem"... a w tym mamy kilka budek i czas pokaże co będzie
Ewuniu... dobrze że całości nie pokazuję, bo byś się załamała miejscami

że trawa wychodzi, że dziury w nasadzeniach i takie podobne niuanse

... Ja myślę Ewcia, że ty to masz wysublimowany klimacik ogrodowy u siebie.... wspaniały... i tego mchu zazdraszczam, bo lubię....
Pszczółko - jak miło, że zaglądasz.... dokształcam się pszczelarsko i z każdej lektury morał taki wychodzi... nie przeszkadzać.... Dokładnie tak jak mówiłaś

. Kiedyś na pewno zaproszę pszczoły do kwadratowego... O dereniu nie wiedziałam, że taki spryciarz.... to pewnie podobnie jak z jabłonią z ziarenka... siedem lat rośnie, siedem owocuje i siedem umiera.... tak mawiają sadownicy... dlatego szczepione lepsze. Ale nie wiem jakie ja mam... sama nie siałam, kupione w szkółce...
____________________
Agnieszka
Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek
"Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"