W tym roku to chyba wokół tarasu posadzę begonie. Nijak to się ma do moich założeń, ale przynajmniej jakoś będzie i może się uda założyć żywopłot. Małymi kroczkami.... byle do przodu
No i dobrze ! Małe kroki do przodu są bardzo dobre. Większość z nas tu na Ogrodowisku właśnie tak zakłada swój ogród. Ja po pierwszym roku frustracji wreszcie się wyleczyłam z myślenia, że chciałabym mieć mój ogród już urządzony. Przecież , co wtedy bym robiła za rok, dwa , pięć lat ? W końcu mamy na to caaaałe życie !
Wokół tarasu begonie... Pięknie to wygląda , jak są kwiaty wokół tarasu. W zeszłym roku miałam aksamitki, ale były za wysokie i o mało nóg nie połamaliśmy, jak trzeba było przez nie skakać. W tym roku planuję lobelię. Już ją posiałam. A Ty swoje begonie będziesz kupować , czy rozmnażasz sobie jakoś sama ?
No nie wiem. To nie jest książka poradnik. Na pewno dużo dowiesz się o historii ogrodów w Japonii w określonej epoce.
Jako poradnik polecam naprawdę świetną dla początkujących książkę
Ogród japoński
Elżbieta Guzikowska-Konopińska
Muszę poczytać Twój wątek od początku, bo tematyka ogrodów japońskich bardzo mnie interesuje. Szczególnie od strony filozoficznej.
Acha jest jeszcze taka książka beletrystyczna Ogród wieczornych mgieł. Znakomicie wprowadza na właściwe tory myślenia o ogrodzie japońskim.
Pozdrawiam
____________________
Ewa ;
Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
Dzięki Ewo za informację o książce Elżbiety Guzikowskiej, bo nad nią też się zastanawiałam, ale nie mam możliwości przejrzenia zawartości (w księgarniach na zamówienie, a ja lubie sobie obejrzeć zanim kupię). Postaram się ją kupić przy najbliższej okazji.
Otóż przebrnęłam przez Sakuteiki i nie jest tak żle Jest spore wprowadzenie na temat ogrodów okresu Heian, które były bardziej naturalistyczne (takie jak lubię). Sakuteiki dotyczą głównie sposobu "prowadzenia" wody w ogrodzie i sposobu układania kamieni. Wszystko jest powiązane z Czterema Boskimi Opiekunami i przypisanymi im znaczeniami (pory roku, kolor, kierunek świata itp.). Rośliny są jakby mniej ważne - jest napisane, że "Z wyjątkiem drzew przypisanych Czterem Boskim Opiekunom od własnych upodobań powinno zależeć, gdzie je posadzić i jakie [wybierać] gatunki" (chodzi o rośliny).
Trochę mi to poukładało w głowie, ale z drugiej zaczynam się już zastanawiać w związku z tym nad zmianami
ha, ha, ha.... ktoś wspominał o konsekwencji?....
W każdym bądź razie muszę jeszcze pogłówkować nad planem. Mam wzloty i upadki jeśli chodzi o wenę twórczą. Upadki głównie biorą się z braku wiedzy i doświadczenia ogrodniczego...
Dzisiaj kupiłam 6 szt. bulw begonii - pełne białą i różową oraz odmianę Camelia i Picott (te pójdą do doniczek na taras pod balkonem), a także dwie zwisające białą i różową (te chciałabym do doniczek na front domu przy drzwiach).
Wymyśliłam sobie, że te zwisające posadziłabym razem z jasnotą Beacon Silver(o ile ją gdzieś kupię) i.... no właśnie nie wiem z czym? Brakuje mi trzeciego elementu, może jakaś niewysoka trawa?
Co prawda w klimaty japońskie to się nie bardzo wpisuje, ale na razie stoję z ogrodem, więc przynajmniej w doniczkach "poszaleję". Rośliny w doniczkach można zawsze wymienić na drugi sezon