Biegałam dziś w Świecie Zabaw za Muminkiem (już samodzielnie lata jak prawdziwy homo) i myślałam o Tobie, że dawno u Ciebie nie byłam. Wiec sobie pospacerowałam.. tym razem już powoli i dostojnie..
Acha.. rabata rozchodnikowa wcale nie jest smutna
To rhododendron 'Cunningham's White, mam ich w przedogródku 8 sztuk. Uwielbiam je właśnie za pokrój, któremu nie trzeba pomagac przycinaniem. W starym ogrodzie miałam 3 sztuki i spisywały się doskonale.
Widziałam Muminka jak już sam drepcze, super silny chłopczyk.
Ignaśko dopiero próbuje, ale pewnie niebawem popełni sam pierwsze kroki. Za to w ząbkach wyprzedził Feliksa, ma już 6.
Fajne te nasze chłopaki.
Rozchodnikowa smutna, bo jak ma się takie porównanie, to jak to inaczej określic...
Ale nic to, jesień, ba, nawet zima, bo -6. Oby do wiosny...
Nadal myślę nad towarzystwem zadarniającym dla kulek i stożków bukszpanowych w łukach wokół ścieżki. Były tam żurawki Citronelle, ale przypalało je dośc mocno, więc przeniosłam na małą rabatkę przy wejściu.
Brałam pod uwagę trzmielinę, ale jakoś mi tu nie pasuje, tym bardziej, że posadziłam już jej dośc sporo za lawendą, tylko malutkie i jeszcze niewiele widac.
Ostatecznie wysypię żwirek, ale nie jestem przekonana...
Witaj Grembosiu, ogród nawet poźną jesienią wygląda świetnie, jak przyjdzie szron albo śnieg na te trawki, rozchodniki i inne roślinki zrobi się magicznie
W sprawie przedogródka to ja bym tak jak Madżen pisała dała tam turzyce, fajnie by pasowały do lawendy, która jest tam niedaleko i ładnie odcinały od bukszpanów lub jakieś sezonowe, co roku innne niskie kwiaty- begonie naprzykład.
Jeszcze masz dużo czasu, napewno coś wymyślisz
Pozdrawiam
Wiem, turzyce wyglądałyby tutaj dobrze, ale jeszcze nie jestem do końca przekonana i potrzebuję innych pomysłów. Bardzo mnie to miejsce denerwuje, ale może rzeczywiście do wiosny wymyślę coś sensownego. Mam tam też cebulowe, a begonie fajnie prezentowały się latem w dużej plamie niedaleko tego miejsca, zamierzam je w przyszłym sezonie również tam posadzic.