Kasiu, jak miło że wpadłas, dzięki wielkie

Gabrysia, miałam byc, ale wyskoczyłą Kreta w tym samym czasie; tak używane, ale idealne, to jest jakiś naturalny, mony materiał, postoja długo, targowałam się zawzięcie, zwaliłam na M., że biednej żonie nie daje kasy

Kondziu, wątek leci daleej, jak u Danusi

laurowiśnie pieknie odbijają

dziś cięłam kule, berberys nozycami zwykłymi, bo inaczej takie poszarpane listki, a forsycje akumulatorowymi i dobrałam się do jałowca i bukszpanów, raptem 10 podcięłam, po powrocie wrócę do tego koniecznie


i do usłyszenia niebawem

Irenko, ja już walizki mam zapakowane czekam ranka Widzimy się w Londynie w czerwcu

a ja Danusiu jeszcze nic nie spakowałam, na razie rzuciłam na krzesła, rano zapakuję
Wy macie ranny lot, to mus, a ja późniejszy, bawcie się dobrze i w czerwcu juz się widzimy, ale to poleciało!

Irenko, zaglądam na bieżąco,ale nie zawsze zostawiam ślad, bo jak tylko się zaloguję i zacznę pisać to... mija kilka godzin a w tej chwili niestety nie mogę sobie za bardzo na to pozwolić
Pozdrawiam

Kasiu, no wiadomo, ze teraz i tak z czasem krucho u wszytskich, ja nie wiem jak potem was ogarnę, chyba sie nie uda!
bzuiole

irena_milek napisał(a)

laurowiśnie pieknie odbijają
[img

To była wyjątkowo dobra zima dla laurowiśni. Moje teź zdrowo wyglądają

Pakuj się i leć spać

Irenko gratki

Masz tyle kwiecia, że na gratki nic nie będę wstawiać .. twoje rh są cudne... Calsap wymiata.... ale u mnie może przemarzać..wiec będę oglądać u Cibie
A tak wogle to myślałam, że już poleciałaś... miłego odpoczywania.... ja szybko nie odpocznę... muszę robić za dwóch Wiec pobycz sie na palzy za nas dwie.. i jakie ciepełko przywlecz w walizce, bo jak dla mnie to za zimno
A tego chyba nie masz, wiec daję Ci na tysiączka

Ale Wam zazdroszczę tego wyjazdu...
U Ciebie jak zawsze- perfekcyjnie- cóż napisać więcej. Może bajecznie wystarczy.