Oj Irenko rozumiem Ciebie doskonale, miałabym takie same rozterki.. i zdałabym się na dziewczyny...... A z drugiej strony kokietujesz, nie wierzę, że Ty nie zrobisz czegoś gustownego.. to do Ciebie nie pasuje
Danusiu, liczę na to, że mi ta niemoc twórcza do środy minie i coś wymyślę, dzięki za podpowiedź
Waligóra już doczytał i też zaczyna ze mną o wiankach rozmawiać, dobre
Aniu, naprawdę nie kokietuję, nie mam weny...ale może jak dziewczyny zobaczę w akcji, nagle coś mi wpadnie do głowy; jak coś zmieniałam w domu, to robiła spontanicznie i było ok, im dłużej myślę, tym gorzej z pomysłem!!
Waligóra wymyślił, że mi oponę pomaluje i na tym zrobię wianek, pozłocę i posrebrzę swoje horti i tam zawieszę z gałązkami...no chyba moje drzwi tego nie wytrzymają!!!