Mala_Mi
12:19, 13 wrz 2013
Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Anna_g - (ależ tych Anek i Kasiek.. jakoś trza rozróżniać )... nie mam zielonego pojęcia co z tymi nasionkami. Czy wymagają stratyfikacji czy nie.... kosmos ten normalny wysiewa sie u mnie sam... bez pytania.... i sam sie też w ogrodzie znalazł.. nie wiem skąd, bo w pobliżu go nigdzie nie widziałam, chyba jakiś ptaszek go przyniósł.. Siarkowy dostałam nasionka i posiałam wiosną.. tak gdzie popadło pomiędzy liliowce..
Kondzio - przecież z fryzurą upodobniłeś sie do mnie, by mnie nie dołować, że facet ufryzowany, a kobieta jak kocmołuch z garkuchni.. tak sobie pomyślałam i to wszytko tłumaczy
Bogusia - ja ścinam pędy po kwiatach w liliowcach, ale trochę tego jest i czasami coś sie gdzieś zostanie.. nigdy nasion nie wysiewałam.. moja niecierpliwa natura chyba by osiwiała w oczekiwaniu na kwiaty.... szybszy jest podział kępy
Jola- co piątek tzw pijątek.. to od razu Ciebie wspominam... Też trzeba to hasło zapisać do słownika ogrodowiska.. bo to już popularne określenie
Zbysiu - ale w każdej plotce jest dużo prawdy... jakimś cudem w Albigowej pojawiły się jako pierwsze.. tylko plotka niesie, że przywlekli je do zjadania spadów z jabłek.. a mi sie wydaje, że przywlekli je po prostu z sadzonkami... i słyniemy nie tylko z sadów ale i ze ślimaków..brrrr dziadostwo... mało kto już u nas ma warzywniak, bo i tak opierdzielą wszytko..
Kindzia - ekolodzy biją na alarm, że to szkodnik i niszczy ekosystem.. a są tacy ekolodzy co chronią te nagolasy..... będę walczyć z nimi do upadłego..
Nawłoć też jest intruzem u nas co zagarnia nasze tereny, wpiera rodzime gatunki i z tego powodu .. wyrzuciłam cały z mego ogrodu.. chociaż mi sie podobał... ścinałam w porę by sie nie rozsiewał.. ale zabraknie mnie i się dziadostwo będzie siało.. wyrzuciłam. Bez żalu ..... myślę co tam fajnego posadzić Naszego, bo to na wsiowej rabacie ..
Choinkę serba wlekli.. nawet jakoś upchnęliśmy do auta.. pytanie tylko czy sie przyjmie, bo z kopaniem było trudno.. ziemia jak skała sucha.. A tak swoja drogą to Kondzio takie chuchro, chudzina i patyczek... a ma siłę wielką... I tu wcale nie kpię... i nie chodzi o ugiętą łopatę.. ale jej nawet moje chłopaki nie były w stanie ugiąć... Kondzio ma siłę za 3 normalnych facetów.. byłam naprawdę pod wrażeniem..
Karolina - Bogdzia mówi, że już można... wiec w sobotę będę ratować moje śliczne Elite.. co próbuję zamordować... z zimna krwią.. jak ślimaki.. a na miejsce rodków już zamówiłam hosty.. tam w cieniu będzie im dobrze Zamówiłam same jasne.. wiec i rozjaśni ten ponumryu zakątek.
Basiu - jaki pan taki kram.... wiec i kabaret ciągle jest Ale lepszy kabaret niż tragedia czy inny dramat
Aniu Monte - gify mi nie wchodzą, wiec mogę tylko uśmiechy rozdawać I dla Ciebie napiszę moje przemyślenia... po spotkaniu są rózane fotki.. ale nikt mojej rabaty kulkowej nie zrobił, a każdy te resztki kwiatków tylko fotografował.. Jak to się śmiał M.. że tera to już nie ma kwiatków w ogrodzie .. taka smutna pora roku.. Wniosek prosty.. kochamy różne rzeczy, ale i tak najbardziej kochamy kwiatki Niestety nie każdy je sadzi w ogrodzie, bo kwiatki maja swój okres piękna i większość czasu są mało reprezentacyjne.. no i przy kwiatkach jest trochę roboty..
Ale po spotkaniach wszystkich jakie były.. wizę że każdy i tak najbardziej sie u mnie zachwyca kwiatkami Nawet takimi zdechłymi jak teraz..
Ula - teraz szał na zakup cebulek... ale ja czekam na obniżkę posezonową.. cebuli można i w listopadzie sadzić.. teraz tylko obmyślam co i gdzie..
Madziu - na drugi raz .. wydrę Cie siła z salonu.... powiem, klientkom, że jaka bomba czy cós jest podłożona.. i będziesz mieć czas.. byle znów nie zapomnieć... ależ wstyd.. do końca życia bęe sie wstydzić za to moje zakręcenie i zapominalstwo.
Reszcie macham i odpozdrawiam.... i znów nie mam kiedy do Was wskoczyć.. przerwy są za krótkie..
Kondzio - przecież z fryzurą upodobniłeś sie do mnie, by mnie nie dołować, że facet ufryzowany, a kobieta jak kocmołuch z garkuchni.. tak sobie pomyślałam i to wszytko tłumaczy
Bogusia - ja ścinam pędy po kwiatach w liliowcach, ale trochę tego jest i czasami coś sie gdzieś zostanie.. nigdy nasion nie wysiewałam.. moja niecierpliwa natura chyba by osiwiała w oczekiwaniu na kwiaty.... szybszy jest podział kępy
Jola- co piątek tzw pijątek.. to od razu Ciebie wspominam... Też trzeba to hasło zapisać do słownika ogrodowiska.. bo to już popularne określenie
Zbysiu - ale w każdej plotce jest dużo prawdy... jakimś cudem w Albigowej pojawiły się jako pierwsze.. tylko plotka niesie, że przywlekli je do zjadania spadów z jabłek.. a mi sie wydaje, że przywlekli je po prostu z sadzonkami... i słyniemy nie tylko z sadów ale i ze ślimaków..brrrr dziadostwo... mało kto już u nas ma warzywniak, bo i tak opierdzielą wszytko..
Kindzia - ekolodzy biją na alarm, że to szkodnik i niszczy ekosystem.. a są tacy ekolodzy co chronią te nagolasy..... będę walczyć z nimi do upadłego..
Nawłoć też jest intruzem u nas co zagarnia nasze tereny, wpiera rodzime gatunki i z tego powodu .. wyrzuciłam cały z mego ogrodu.. chociaż mi sie podobał... ścinałam w porę by sie nie rozsiewał.. ale zabraknie mnie i się dziadostwo będzie siało.. wyrzuciłam. Bez żalu ..... myślę co tam fajnego posadzić Naszego, bo to na wsiowej rabacie ..
Choinkę serba wlekli.. nawet jakoś upchnęliśmy do auta.. pytanie tylko czy sie przyjmie, bo z kopaniem było trudno.. ziemia jak skała sucha.. A tak swoja drogą to Kondzio takie chuchro, chudzina i patyczek... a ma siłę wielką... I tu wcale nie kpię... i nie chodzi o ugiętą łopatę.. ale jej nawet moje chłopaki nie były w stanie ugiąć... Kondzio ma siłę za 3 normalnych facetów.. byłam naprawdę pod wrażeniem..
Karolina - Bogdzia mówi, że już można... wiec w sobotę będę ratować moje śliczne Elite.. co próbuję zamordować... z zimna krwią.. jak ślimaki.. a na miejsce rodków już zamówiłam hosty.. tam w cieniu będzie im dobrze Zamówiłam same jasne.. wiec i rozjaśni ten ponumryu zakątek.
Basiu - jaki pan taki kram.... wiec i kabaret ciągle jest Ale lepszy kabaret niż tragedia czy inny dramat
Aniu Monte - gify mi nie wchodzą, wiec mogę tylko uśmiechy rozdawać I dla Ciebie napiszę moje przemyślenia... po spotkaniu są rózane fotki.. ale nikt mojej rabaty kulkowej nie zrobił, a każdy te resztki kwiatków tylko fotografował.. Jak to się śmiał M.. że tera to już nie ma kwiatków w ogrodzie .. taka smutna pora roku.. Wniosek prosty.. kochamy różne rzeczy, ale i tak najbardziej kochamy kwiatki Niestety nie każdy je sadzi w ogrodzie, bo kwiatki maja swój okres piękna i większość czasu są mało reprezentacyjne.. no i przy kwiatkach jest trochę roboty..
Ale po spotkaniach wszystkich jakie były.. wizę że każdy i tak najbardziej sie u mnie zachwyca kwiatkami Nawet takimi zdechłymi jak teraz..
Ula - teraz szał na zakup cebulek... ale ja czekam na obniżkę posezonową.. cebuli można i w listopadzie sadzić.. teraz tylko obmyślam co i gdzie..
Madziu - na drugi raz .. wydrę Cie siła z salonu.... powiem, klientkom, że jaka bomba czy cós jest podłożona.. i będziesz mieć czas.. byle znów nie zapomnieć... ależ wstyd.. do końca życia bęe sie wstydzić za to moje zakręcenie i zapominalstwo.
Reszcie macham i odpozdrawiam.... i znów nie mam kiedy do Was wskoczyć.. przerwy są za krótkie..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.