Rano nalaliśmy wodę dla psa i już z powrotem zamarzła...... Nawet pies do tej pory nie wyszedł na siusiu
Po południu idę do ogrodu.. moje cisy w donicach... żurawki w donicach, liliowce, irysy i kupa innego dobra.. o cebulkach nie wspominam (im nie szkodzi)... i płot zaczęliśmy malować tzn nie my.. tym razem wzięłam fachowca.. nam czasu brakuje .
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.