Dziś u mnie też -5 i nareszcie trochę wolnego czasu by w końcu zrobić coś w ogrodzie.
Kiedy milin zrzuca liście ? , bo mój ma 2 sezony i zastanawiam się czy go okrywać.

Marzena - miłorząb jest łysy..... jak kolano.. długo nie nacieszył..

Madżen - nie narzekamy, ale zima do końca prawie kwietnie to przesada, faktem jest, że łagodna i jak sobie pomyślę, że zimno i brzydko ma być już do końca kwietnia.. to daje 7 miesięcy.... i pytam sie z czego ma być ta piękna jesień?? Wszystkie kwiaty pomroziło.. nawet zawilce padły.. liście spadają zielone bez przebarwienia.. było za zimno... wiec będzie długa jesień... bez kolorów.

Madzia - ja swojego milina nigdy nie okrywałam, ale ja to ja.... ale z okrywaniem jakby co poczekaj aż spadnie śneig lub będzie minusowo całą dobę.. i to tak dobrze minusowo.

Aniu mi wystarczy zielń trawy i bukszpanów ....dzisiaj jest piekna pogoda ale nie podzialm w ogrodzie. Idę tylko powyrzucać kwiaty z donic i jadę.....

Madżen - Tobie to tak mało potrzeba do szczęścia..

Aniu więcej tych zdjęć z góry poproszę. A wychyl się jeszcze z okna .

Borbetka napisał(a)

Aniu więcej tych zdjęć z góry poproszę. A wychyl się jeszcze z okna .

Nie mam okien na górze.. muszę wchodzić na dach... a to nie takie łatwe.. bo dojścia na strych nie mamy jeszcze. Wiec wyjście to wyprawa prawie jak na Everest
Zainspirowałam sie Twoimi irgami.. i swoje jednak zostawię, nie będę wyrzucać.. tzn miałam oddać, ale chętny nie przyjeżdża od 2 miesięcy.. Wczoraj mnie olśniło.. i irgi ku radość M zostają.. tylko je przesadzę

asc napisał(a)

.

Zawaliste to Twoje jeziorko
Ale jak kanciki idealnie wyszły

Ja nie mam takich ślachetnych drzew jak Ty,ale moja czereśnia zasypała mi cały areał
Sprawdzę czy modrzewie zrzuciły igiełki,jak nie to jeszcze zimy nie będzie. Tak moja babcia gadali
Pozdrawiam i brykam do roboty

asc napisał(a)

Nie mam okien na górze.. muszę wchodzić na dach... a to nie takie łatwe.. bo dojścia na strych nie mamy jeszcze. Wiec wyjście to wyprawa prawie jak na Everest
Zainspirowałam sie Twoimi irgami.. i swoje jednak zostawię, nie będę wyrzucać.. tzn miałam oddać, ale chętny nie przyjeżdża od 2 miesięcy.. Wczoraj mnie olśniło.. i irgi ku radość M zostają.. tylko je przesadzę

akrobatka
Z góry to dopiero widać jaki masz piękne widoki na ogród, mus zrobić taras widokowy na dachu.

Wiciokrzew poszedł out.... kończę sprzątać, by nie oglądać...bo jednak sie do niego przywiązałam A życia mu nie wrócę...
Hibiskus przesadzony, ale chyba nie przeżyje tej przeprowadzki
Kupa cebul wkopana gdzie popadnie...
Zupa zjedzona.. i uciekam do roboty.. jest ładnie, słonko, ciepło.... nie mogło tak być od tygodnia???

Ania coś mi się kojarzy, że Ty zdjęcia z dachu robiłaś?

A mój miłorząb malutki jeszcze żółciutki