Porównania ciekawe, bardzo lubię takie "portrety" roślin, mam większość swoich zdjęć w tym stylu. Aniu, perowskia nie przemarza u Ciebie, chronisz ją jakoś na zimę, dokarmiasz w sezonie? Mam trzy młode sadzonki, dlatego pytam.
Rośnie jak reszta bylin, nie dokarmiam, nie podlewam (chyba, że coś od sąsiadów sie dostanie), wysiewa się (ale wiosną pielę) , wiosną też patrzę dokąd przemarzła i przycinam. Przycinam póxno, bo też i póxno rusza.. czasami się wydaje, że nic z niej, a ruszy Jak była taka sroga zima i bez śneigu to umarzła do korzenia, a po ostatniej wysoko była żywa. Jedynie co to mam wykorowane rabaty, ale tak oszczędnie Acha i usypana leciutka górka by nadmiar wody spływał, bo u mnie glina Ale mam na rabatach zwykłych i też rośnie
Wczoraj podjęłam decyzję, że jednak klon i rabatę z frontu otoczę kostką, łatwiej kosić .. mogłabym założyć opaskę , ale przy koszeniu rozwala sie kora, kancików robić nie będę.. bo nie mam na to czasu..
Będzie kostka tak jak na reszcie ogrodu.. Wygrały względy praktyczne
To przymiarka dopiero... tylko pół jednej rabaty wczoraj zrobiłam.. i to po ciemku, wiec jakość fatalna ..
Aniu, jesteś nieoceniona, dziekuję. Opis w internecie to jedno, a doświadczenie i praktyka to rzeczywistość. Fajnie, że się wysiewa, bo bardzo mi się podoba. Akant też mam, ale w tym roku po raz pierwszy mi nie zakwitł, może miał za sucho albo za dużo cienia, bo rośnie pod magnolią.
Mariola, perowskią mam od 2008 roku, przesadzana kilka razy, bo ciągle była nie tam gdzie się mieści czy pasuje I żyje... jeszcze żadna mi nigdy nie wypadła. A ta na foto w tym roku też była przesadzana, bo robiłam rabatę tam gdzie szklarnia, rok temu, bo sadziłam rododendrony, 3 lata temu, bo poszerzałam rabatę, a wcześniej bo mi sie nie mieściła tam gdzie była... U mnie flanka na flankę ..
I od początku rośnie w bardziej kwaśnym środowisku, bo w 2008 roku posadziłam na wrzosowisko i rosła tam do 2010 roku.. potem 2 lata w odczynie obojętnym.. i teraz znów ma kwaśniej.. Ale chyba dla niej nie robi to kompletnie żadnej różnicy
A to tegoroczne siewki. nie upilnowałam i sobie rośnie ..
Edit. Stwierdziłam, że nigdy nie czytałam u uprawie perowskiej... i postanowiłam się doszkolić.. http://zojalitwin.wordpress.com/2011/10/19/perowskia-lobodolistna/ odbiega od moich doświadczeń, ale warto przeczytać Ja robię to "mimo woli" .. jednak zasadowa ....dostanie w takim razie skorupek jajecznych hmm... chociaż mojej nic nie brakuje do urody
Jedno pewne, warto ją ciąć, bo sie wtedy tak nie pokłada
U mnie kwitnie od początku lipca do prawie końca września. Sprawdziłam na foto Mogę udokumentować ....
I kupiłam te dwie inne odmiany, ”Blue Spire” - posadziłam z różami, i pierwszą zimę bez nawet kory przeżyła.. a w tym roku kupiłam ”Little Spire” ..bo niższa I chyba kwiaty ma większe..
Ania,
Pięknie wygląda kichawiec z przetacznikami, gotowy zestaw na rabatę bylinową!
Odętka wirginijska tez fajna, słyszałam ze jest bardzo ekspansywna, a posadziłam ją niedawno miedzy różami... Jak zachowuje się u Ciebie? A ten kichawiec ładnie się rozrasta?
Pozdrawiam serdecznie!
Niestety pomiędzy różami to pomysł niezbyt.. chyba, że dasz w ogranicznik.. no i sie jeszcze wysiewa... a to wypiele.. Posadź w jakiejś wielkiej donicy bez dna (rozłazi sie dość blisko powierzchni), albo zakop plastykowe obrzeża do trawnika.. mogą być te na 15 cm, powinne wystarczyć. Inaczej się rozlezie... na rabacie bylinowej to nie przeszkadza, ale pomiędzy różami to już gorzej..
Kichawiec to zakup tegoroczny.. i doświadczenia brak.. zobaczymy za rok..