Kolejna rewolucja to powiększenie ilości róż.. miałam jeden klomb różany przed wejściem (róże przeniesione).. i róże Emshorn pod płotem w rzędzie.. 13 szt. (też przeniesione z powodu szklarnii)
Dokupiłam kolejnych 17 - 18.. na szybko liczę.. może więcej..... i powstały różanki i w różnych miejscach pozostałe..
Różanka z nowych róż, w obwódce bukszpanowej (już jest za ciasno, wiec wiosną do przeróbki idzie)



I druga strona

Różanka z przeniesionych róż..


Nie wspominam o pracach typu wyrównanie zakrętasów w rabatach, dosadzanie, przesadzanie i inne takie rzeczy...
Tu było poszerzenie rabaty.. i dołożenie placyku pod karmnik..

brzózka ma coraz bielszą korę! zdzieraj dalej ! zmiany w całym ogrodzie o 180 w niesamowitym tempie w z superextra efektem! Wciąż nie pojmuję tytułu Twojego wątku... hmm no i zamieszałam się trochę > basen zmienił miejsce? tzn nie jest już tam gdzie w sierpniu 2012? prosze o dowód zdjęciowy.

śliczne różanki

finka napisał(a)

brzózka ma coraz bielszą korę! zdzieraj dalej ! zmiany w całym ogrodzie o 180 w niesamowitym tempie w z superextra efektem! Wciąż nie pojmuję tytułu Twojego wątku... hmm no i zamieszałam się trochę > basen zmienił miejsce? tzn nie jest już tam gdzie w sierpniu 2012? prosze o dowód zdjęciowy.

Marta te koree z brzozy trzeba zadzierać ? Bo mojemu pożytecznym ta brązowa się marszczy i wyłazi biała ?

Do zmian znaczących zaliczam moje pierwsze bonzaje dla ubogich i cięcie bukszpanów..



Wykończenie rabat obwódkami lub kancikami, obwódki bukszpanowe.. doszła większa dawka estetyki.. likwidowanie miesc rudnych do koszenia.. lepiej mniec rabatę niż zakamarki do wygibasów z kosiarką..



Zmiany... to również miłości do kulek bukszpanowych...

Ana warto zdzierać, bo wtedy pień ma ładną równą strukturę bez dużych bruzd . Zdzieramy tylko ostanią warstwę. wystarczy 1 w sezonie. chyba ze znów zacznie odchodzić. Krzywdy nie robimy, a podstawa drzewa wygląda efektowniej. Możemy robić tak u wszystkich odmian i gatunków brzóz. Oczywiście u papierowej, pożytecznej będzie najbielszy pień.

Mała Mi sorki że w Twoim wątku te wyjaśnienia

Marta.. w 2012 stał tam gdzie stoi, ale wcześniej stał tam gdzie jest kałuża...

Aneta - moja kora w brzozie jest obdzierana przez każdego kto tylko przychodzi.. bo schodzą takei fajne płaty..... teraz Tercia obdarła dzieciom do szkoły (uczy przyrody) i zapomniała zabrać.. cudna jest ta brzoza

Mi dla mnie miszczostwo ! Dostosowanie wszystkiego do siebie, niezmiernie przydatne i ważne w codziennym ogarnięciu tego buszu...ale też zostawienie jakiejś lekkości, sielskości (różanki).

Największa jednak zmiana moim zdaniem nastąpiła na froncie czyli przedogróku.. może to małe jest, ale zmiana jest przede wszystkim mentalna.. odmiana stylu .....
Było tak...... ale przyznaję się, że wiciokrzewa było mi żal wyrzucać.... i nie chcę już oglądać tego zdjecia, bo troszkę smutno mi sie robi... ale niestety zmiana wymagała wyrzucenia wszystkiego w 100%... Postanowiłam Waszym przykładem mieć na froncie zawsze łądnie i estetycznie... a wcześniej kupiłam kulki, które miały iść gdzie indziej, ale mi sie nie skonweniowały.. i trzeba było je posadzić..

Ale było tak,,,



I tak.. z przymiarką z kulkami.... z obsesji kulkowej...