Naczaiłam lidla gdzie jest, dorwałam się do wolnego auta, wiec uciekam ... wszystko czytałam i odmachuje......
Upss. odmachuje..ale to brzydko brzmi...... wiec też macham

Wygląda na to, że wszystkie kiścienie kwitną..... bo każdy u mnie krzak ma pączki.... zobaczymy tylko które przemarzaja... bo okrywać ich napewno nie będę... jakoś te mumie ogrodowe do mnie nie przemawiają...
Martek.. moich róż nie ścinam.... tyko wiosną to co wymarzło....

Lecę.....

Ale się o kiścieniach naczytałam, pewnie zakupię i wsadzę w miejsce pierisów...i widzę , że nie jestem odosobniona w planach. Dobrze, że pokazałaś zdjęcia, dla mnie to duża zachęta.

Aniu ty jesteś jak struś pędziwiatr, cały czas w biegu, nawet twój watek jak przeglądam to mam wrażenie że pędzi

No nie...chyba jutro podjadę do tego Lidla - mam po drodze

Informacja....w naszym Lidlu były róże z brokatem, hiacynty, choinki z cyprysów... a ciemierników żadnych Wróciłam rozczarowana... po drodze wpadłam po raz pierwszy od ponad pół roku na zajęcia do klubu sportowego i rozruszałam kości..... krótko mówiąc jestem flak. Kondycji ZERO. Ręce podnoszę do wysokości klawiatury

I to wystarczy

Nie wystarczy.. w styczniu spotkanie ogrodowiska na nartach.. i co..... siedzieć i pić będę???????????

Do stycznia potrenujesz w tym lub tamtym...Zawsze w jakiejś dziedzinie możesz być mistrzem

U mnie widziałam ciemierniki i hiacynty ,ale ja się na razie za żadnym towarem nie oglądam.

Aniu dasz radę najważniejsze,ze potrafisz korzystać z nart ja to i na sankach nie zjadę z solidnej górki ...