Ewa - nikt już nie ogarnia .. nawet ulubionych.. tak musi być.. bo jak sie dużo lubi i podoba..to .. doba za krótka.
Rench - to se samo tak zrobiło, bo ja różowego nie lubię.. tzn lubię, ale jakoś stoi na końcu ulubionych kolorów.. a może stał na końcu a teraz przepchał sie wyżej
Agata - dzięki fotkom to mi kolejny dzień uciekł... grrr.. jutro komp na ostro będzie odpięty.. wiedziałam, że różu mam najwięcej.. i jak przyjdzie na ten kolor to będzie masakra..
Agniecha - lelije się zamawia w sklepie i cudne są

U Ciebie to najlepiej będą rosły Antka czy Józefa
Małgoś - plapciu... ja sie roztopiłam na sam widok.. więcej mi nie trza było
Olek - ile różu... a ja sie pytam ile tego nawsadzałam i gdzie??? Bo sama nie wiem..
Bogdzia - kolaże to konieczność... bo by mnie dziewczyny powiesiły.... za taką ilość stron.. a tak pogrupowane.. a ja nie musiałam robić doktoratu co pokazać a co nie, tylko wrzucałam co znalazłam różowe... jeszcze znalazłam sporo, ale dałam czas stop na szukanie
Małgoś Ciocia - nie hurt...bo ilości detaliczne.. to taki odpustowy kram ze wszystkim..
Mirka - jak wyżej.. nie mam pojęcia i zawsze sie nad tym zastanawiam.. zwłaszcza teraz zimą..
Jotka - zaproszenie otwarte.... jak zawsze

Nawet bez zapowiedzi
Beatko - jak miło Cie widzieć..... jak piesio?? Słodki jest
Mariola - oj dowcipnisia... Królowa jestem ale jarmarczna.....

I to lubię

I nie mam ochoty tego zmieniać.. bo będę nieszczęśliwa jeszcze bardziej niż jak patrzę na ten misz-masz i ręce załamuję ..
Kaisek - pomysłów już brak.. z braku miejsca do sensownego zagospodarowania..
Jak kogoś pominę lam sorki wielkie
I też różowe...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.