No to biorę sie za odpisywanie... i znów braknie czasu na łażenie w gości, 5 stron.. do nadrobienia .. u siebie ..
Madzia - ja do projektowania to noga, ale coś tam napisałam
Malkul - poczta odebrana
Hanuś - energii na razie brak

ale to że nie muszę dojeżdżać to ogromy plus....
Kinga - witaj prawie sąsiadka..... masz cudne otoczenie domu .. i super ukształtowany teren.... byłam ale wpisu nie zostawiłam bo bez logowania

Witaj u mnie
Tosiu, dziś w dzień było +13 stopni w cieniu.... gdyby nie wiatr, to już wiosna
Łukasz - nie można mieć wszystkiego.. ale krokusy można mieć.. pod krzakami liściastymi .. tu i tam.... to pierwsza oznaka wiosny

Na któą czekamy tak dłuuuugo...za długo.... nawet jak wita w lutym
Mirella - dobre i te kilka żółtych krokusiów. od razy radośniej

Nawet na małej działce jak widać się mieszczą

A stopki wycałowane, i łapki..
Ewa - dziękuję i nawzajem.. dzień zleciał... na muminkowaniu .... ale był tylko mój
Agata - oj jak widać tyle krokusów to od razu weselej

Idzie do wiosny

Jakie te zimy długie... ale szpaków nie widziałam, wogle w tym roku ptaków nie widziałam, bo zimy nie było..
Agacia - oj słodko.... tylko dlaczego sie drze???? Ale nie było tak źle...

Moje fałszowanie dzielnie znosił i nawet wolał spać niż słuchać
Kindzia - twój starszy to już bardziej komunikatywny

ale szybko zleci
Mak Kasiu - szalejesz... ja na razie wycinam, dziś miałam Muminka, wiec roboty w ogrodzie zastopowane.. jutro.. cd wycinanek..
Irenka - nie czytałam, śpiewałam.... a jak zasypiał to u Kindzi na wątku siedziałam..
Jagoda - zimy czytam końca nie ma.. brrrr.. a mieszkanie bez wnuków też ma zalety, jak przyjedzie jest święto, nawet w środku tygodnia

Nie narzekam, na tyle blisko mieszkają, że można wsiąść w auto i pojechać... inni maja gorzej..... bo nie 40, a 4000 km mają. ... i głupie wizy ....