Kochani nie odnoszę sie do waszych wpisów, ale czytam i się cieszę, że sie podoba I jeszcze nikt nie napisał, gdzie program naprawczy???

Ciąg dalszy tego co u mnie kwitnie.... czyli iryskowo.. kilka kęp mi strajkuje i jeszcze nie zakwitły... po prostu szok... ale potem też ucieszą... i oczywiście nie wszystkie iryski



I te co zakwitły pierwsze.. teraz w otoczeniu krokusów.. nie pokazywane krokusiki powyżej..
Ładniejsze ujęcie


I brzydsze tego samego, ale widac gdzie sadzę cebulki

cd nastąpi, ale muszę zaglądać do kuchni, czy jeszcze mam czego pilnować.. za chwilę moej najpiękniej posadzone iryski Jeszcze dużo w pąkach.. ale pokażę.. muszę.. bo się uduszę.. ludzie ciepło wreszcie

jakoś w tym maratonie wystartowałam i każdego krokusa oglądałam, ciemierniki wypasione od bylinowego? jak tak to jadę
cudnie dziś było, ptaki i wszelkie bzykaki szalały, tak ma być jeszcze,muszę zobaczyć jak z forsycją skoro Ty widzisz kolor, ale moja ma mało słonka

Ania wiosnę w końcu poczuła! I dobrze. Dobrze, że pokazujesz!!! Kij z programem naprawczym

...ja sie zastanawiam dlaczego nie mam tych irysków miniaturowych...no foch... muszę je miec w przyszłym roku
...donice widziałm ekstra...a na ciemierniki choruję nieuleczalnie ale na giełdę nie mam kiedy jechac

Aniu, słów brakuje, krokusy dziś u Ciebie to najpiękniejszy prezent dla tych, co jeszcze na wiosnę u siebie czekają

Aniu, wiosna u Ciebie pełną gębą! Patrząc na to kwiecie żyć się chce!

A mnie przysłali krokosmię i muszę Ci powiedzieć, że te bulwki całkiem spore są

O ja Cieeeeeeeee.... Ile Ty masz tego dobra... Co jeden to sliczniejszy, musze dosadzic na jesieni krokusikow
A wrzosce masz wzorcowe, se takie zamowilam, zolte z bialymi kfiatulkami dla pszczolek
Ze mnie bardziej papuga, jak bociek

No to jak kij z naprawczym... w końcu pierwszą wiosnę prawdziwą sie czuje raz w roku

Zarazę sieje i rozszerzam listę Waszych chciejstw... ale zachwalam to co warte zachwalania.....

Mira. Ciemierniki kupiłam na giełdzie rolnej.. były na jednym stoisku.. szkółka Pana Bylinowego jeszcze zamknięta .. mogę poprosić synusia jak będzie jechał do mnie by zajechał i kupił.. to Ci przetrzymam. O ile jeszcze są.

Basiu moja krokosmia jeszcze śpi..... a siedzi tu gdzie iryskowa łezka... wiec jedziemy najpiękniejsze miejsce iryskowe u mnie

Jest pod samym tarasem... widoczne na okrągło cały rok.... zaryzykowałam obsadzenie cebulowymi.. bo wiosną jesteśmy najbardziej spragnieni kolorów... jedynie sosenka stanowi zimą akcent... by nie było pusto.. To był dobry pomysł.. i miejsce w którym od zrobienia, przez 5 lat nie wprowadziłam najmniejszej korekty.. Jedynie sosenkę zacznę uszczykiwać, bo sie rozpycha za bardzo.
Jeszcze wam ponudzę łezką, czekam aż reszta rozkwitnie W jesienią 2009 roku posadziłam 10 cebulek

Bociek papuguj.... a krokuskami zrobisz radochę pszczółkom.. oj jak mi dziś pięknie bzykały I nie wiem kto sie bardziej cieszył, one czy ja
Kwitną jeszcze ciemierniki.... te są z zeszłego roku z Biedronki..


A ten zakwitł po przesadzeniu.. z wrzosowiska


Moja wielgaśna kępa... dopiero zaczyna...

Magnolii gwiaździstej pękają pąki.... wszytko miesiąc szybciej.. szok..


I tyle na dzisiaj......

Acha postanowiłam coś kopnąć i przekopnąć.. bo miałąm znajomej trawki ukopać.. ale jak kopałam to pomyślałam, że przesadzę róże jedną.. bo mi blokuje komunikację przy szklarni, a róże już szaleją, listki dostają.. 1 dzień ciepłą i zgłupiały.... i wyciepałam sobie łopatą moje asfodelki.... i gapię sie co ja to pocięłam.. jak załapałam...to ze złości łopatę buch w ziemię.. że koniec roboty.. i poszły kolejne... Zresztą mnie denerwowały, bo czekałam najpierw 3 lata aż zakwitną, a jak zakwitły to sie już nie komponowały i miałam je przesadzić, nie miałam pomysłu gdzie.. teraz nie mam kłopota.
Trytomy mnie wnerwiały liśćmi i wzytkie liście przycięłam na 1/3 wysokosci... i teraz pytanie.. zaszkodziłam im czy nie??? BO jak mi nie zakwitną to też je wyciepię.

Ale ślicznie kolorowo