ładny ten Rodek a Bogdzia nie wie co to?

U mnie na razie tylko rododendrony przygina do ziemi i wierzby też przechylone.... A tak to OK A ta hosta co ją niby ``uratowalem'' cudna jest i tyle

Szkoda ogrodu, tak pięknie ... chwila, moment i już straty. Narobiło się u Ciebie, ale miejmy nadzieje, że idzie ku lepszemu. Pomieszała nam pogoda i w ogrodach i w planach.
My mieliśmy być już w Pszczynie u Kasi, a siedzę przed kompem i marznę, bo w kominku nawet się nie chce rozpalić. Chałupa zadymiona, oczy pieką, chłop zajeżony- bo mu nie wychodzi- palenie mu nie wychodzi.

Nową zemblę sobie wylukałam u Ciebie i tak mi wpadło do głowy ,że to idealny kolor , którego szukam ... Cokawe czy udało Ci się zidentyfikować Twojego rodka , bo przyznam ,że już się pogubiłam .. Liczę na wybaczenie

I ta zdjęcia przed i po to jest motywacja taka ,że hej

Buziaki

Szczegółowa jesteś z tymi litrami w taczce....
.....a ja za sprzedażą Twoich nadwyżej jestem , bo wiem, że zdrowe i zawsze z kawałkiem Twojego dobrego serducha....będą lepiej rosły....przynajmniej na nowe chciejstwa uzbierasz...buziol dla Ciebie Aniu....