Dziękuję za miły wpis u mnie i oznajmiam od razu, ze nie robiłam tego w przedszkolu

, wyjasniłam co i jak oszczędzając pikantnych szczegółów. Kawusi nie zdążyłam zaparzyć ponieważ na spacerki mi się zebrało, M mówi, że spacer w mróz fochy wypędza... czaisz?
Poszwendałam sie też troche u Ciebie i wiem, że światłóść świąteczną szykujesz. Ja dopiero po 15, zreszta nie mam co - jeden sznurek z 25 lamkami, ale za to energooszczędne

Sraczki przedswiatecznej tez nie lubię, kobiety zachowuja sie wtedy jak politycy przed wyborami (to tak w związku z druga turą, u mnie II tury nie ma, bo burmistrz ma dożywocie

)
Jak nic przydałoby mi się to szarozielone cudo na skalniak, wiosną będę węszyć za nim. A tulipanki w wersji mini, midi i maxi w niezapominajkach prześliczne. Wszystko przebija kierownik budowy na dnie sadzawki, super fota, super kierownik.
Nadmieniam tylko, że podczas spacerku wypedzającego fochy zrobiłam kilka fotek mojej kałuży zapraszam przy okazji. Miłego tygodnia