Z racji dużej ilości wpisów, będzie telegraficznie. Wszystko poczytałam, rewizyty nawet w większości poczyniłam. Na konkrety odpowiedziałam zainteresowanym.
Justi - zgrabnych jodełek nie mam.. ale świerk kakukaski spełnia Twoje oczekiwania. Z drobnym wyjątkiem.... że nie jest jodłą
Renia, Madzia - mówiłam, że Muminek będzie miał radochę

Ale na razie tylko jeden łańcuch sie podzielił na pół. Solidna robota
Haniu - tolerancja ma znaczenie górnolotne, i często tolerancja u nas wygląda jak prawo Kalego.. ale to już na inne forum zagadnienie.
Gabriela - u mnie ognik jeszcze jest, ale jarzębiny i berberysy zjedzone..
Grembosiu - nasz ma w genach...szaleństwo

I może dlatego zębów tylko 2 by nei było co wybić a wcześnie

Natura sama sie broni
Pszczoła - próbowałam ratować , ale nic nie rozumiem... napisałam co wiedziałam..
Madżen - ręce mam niczego sobie i dużo potrafią... tylko pomysłów mi brakuje.. Czyli ręce nie są do pary z głową

A z naparstnicy będzie dużo kfiotków..
Anno_g - lewych rąk nie mam... ale problem jest miedzy innymi w tym co piszesz... jakbym siebie czytała.. z wyjątkiem akapitu o teściowej... bo jej nie mam.
Kasiek - bo ja też jak Ty stworzyłam sobie swój azyl
Ewa - rodzinę mam daleko, a z eMusiem razem pracujemy, razem mamy wspólne pasje, wiec nie mam potrzeby pobycia razem jeszcze trochę więcej

Szyłam, szydełkowałam, na drutach dziergałam, bo mieć coś innego niż reszta.. teraz nie ma takiej potrzeby.. są ciekawsze rzeczy niż ślepienie z igiełką w ręku

Traktowałam to jako potrzebę chwili, a nie pasję

Z pasji to wolę robić dużo innych rzeczy

NP mogę pojechać na narty albo zwiedzić miejsca w których nie byłam, mogę przeczytać dobrą ksiażkę lub ponorać w ogrodzie

PS. Nie ma nic gorszego niż spokojne (czytaj nudne) święta. Rodzina daleko, a znajomi w tym czasie spędzają czas ze swoja rodziną.. w telewizji po raz enty Kewin... nawet na Forum cisza....
Yola - spodnie do skrócenia leżą już drugi tydzień.. położyłam na środku by sie o nie przewracać.. może w nerwach sie zmobilizuję

A za wełną jeździłam po przekątnej Polski .. bo tylko w Zakopanym była do kupienia u górali... coś sie dla siebie zrobiła coś sie sprzedało po znajomych (oczywiście już w wyrobie wydzierganym).
Polinka - a co my ze spokojną i cichą zrobimy??? Trzeba będzie cię wychować .. byś pasowała do ekipy
Gardney - a sobie podczytuj farmazony zgorzkniałej baby... z mendopauzą lub czymś takim..
Basiu - lampki od dawna wiszą, tylko u nas nikt jeszcze nie zapalił... wiec sie wstrzymuję też.. no i pogoda.. jakoś nie pasuje do lampek..
Anita - ja też tęsknie do ciepełka.. na razie zaczynamy sezon pociągający.. i to wcale nie seksualnie..
Napia - ogrodowo działać mi za zimno.. jakby był mus to bym norała w ogrodzie, ale jak nie muszę to wolę w ciepłym posiedzieć..
Ana - i dobrze, że mamy różne gusta, guściki, charaktery... świat nie jest nudny. Naparstnice będą coraz lichsze.. szukaj siewek.. z nich będzie łanie .
Zielona - bingo
Reszcie niewymienionych zostawiam uśmiechy i kolory. W święta chyba sobie wizytówkę zaktualizuję

Na razie wybieram fotki.