Ja wiem jedno, że w ogrodzie coś co jest ma pełnić funkcję: ładne, pożyteczne, sentymentalne... jeżeli ani jedno nie spełnia tych oczekiwań, to należy wyciepać.
Alergie są raczej z "wychuchania" i braku "odporności" organizmu.. i inne czynniki też, naukowcy biją na alarm by nie przesadzać ze sterylnością, bo to doprowadza do... alergii.
Jeżeli owocówki są do niczego, to należy je wykosić i będzie miejsce na kwiatki.. jedno drzewo to dwie rabaty frontowe..
Gruszki jak są w promieniu pół kilometra jałowce jakieś tam, to będą chorować.. i opryski nie pomogą.
Jak u mnie maż stoi okoniem i na coś nie powala to w desperacji stawiam go w sytuacji, że już jest fakt dokonany.. pozrzędzi i tyle... To ja zajmuję się rabatami, wiec ja mam też głos decydujący .. Mój nie pozwala wyciąć, ani przyciąć dosłownie niczego !!!!!! Nie zabije myszy, nie przytnie gałęzi... ale już po latach coraz bardziej jest uległy i czasami rozumie, że innego wyjścia nie ma..
Wooow.. wyznanie miłosne Miłość odwzajemniona, wiec będzie Hapy End
Było miłośnie, będzie dowcipnie.... czyli odpowiem jak w dowcipie.. "Leć synku leć , tylko nisko być se krzywdy nie zrobił" rzekła Babcia do wnuka pilota
Kosolka - bo siedzi jedno na drugim.... i trawy zarosną hortki. I jak korzonki się splączą, to sam diabeł tego nie rozdzieli. Ale trzeba trzymać ręke na pulsie i w porę przesadzić.
Makkasiu, Jola lojalna, Iwona, Krys, Kacha - wzajemnie składam życzenia....... dobry dowcip.. ja babcia...... ha, ha, ha, ha... do czego to doszło..... Babciom jestem!!!!! Szok!!!!
Gosia... teraz Ty.... . może to dziś Walentynki a nie dzień Babci????
Zima się wraca... chyba jeszcze poczekamy Co prawda u mnie tylko deszcz przelatany ze śniegiem... ale ... wróżbici od pogody mówią, że od soboty mam minimum 2 tygodnie na minusie ..
Ja czekam na Twoje zawilce Mam nadzieję, że się rozrosną jak trzeba
Witaj..... na wstępie napiszę, że ja też jak Ty trochę rzeczy zrobiłam na opak...
Podaje jeszcze raz jakie trawy są w tej kępie:
Rozplenice jakieś zwykłe (nie pamiętam odmiany), zerbinus i miskant Graziella.
Czerwone pióropusze to Melepartusm ale on już poszedł z rabaty bo mi zasłaniał widok na skalniak.
Lubię każdy styl, wiec sobie tak zrobiłam ogród... dlaczego mam sobie odmawiać przyjemności, jeżeli mi to w niczym nie przeszkadza i mego zmysłu estetyki nie dobija do dna.. czasem tylko łapie doła, ale szybko się zbieram Ogród nie guma i jest jaki jest... musi mi to wystarczyć. Czy pasuje??? Chyba nie zawsze.. ale ... to nie arboretum z hektarami tylko niestety z arami
Stipy nigdy nie dzieliłam bo nie miałam takiej potrzeby.
Stipa od careksa się różni i to bardzo. Stipa wymarza.. ale się wysiewa, wiec sama się odradza na stanowisku. A nawet poz nim. Lubi sucho i słoneczko.
Carexy też czasami wymarzają i nie wszystkie do naszego klimatu się nadają. Są różne... też potrafią się wysiewać ,ale na efekt z nasion trzeba długo czekać.. ze 2-3 lata. Stipa w tym samym roku osiąga właściwe rozmiary. Stipa pod koniec sezonu jest brzydka, a carexy są w zasadzie takie same cały czas. Jednak stipa jest zwiewna i delikatna, a carexy już nie. Większość carexów nie lubi zbyt sucho, cześć rośnie w cieniu.. jest ich tak dużo, że porównanie do stipy jest trudne