Aniu, przeczytałam o przygodzie na drodze, o Matko!!! Jak dobrze, że Ci się nic nie stało. Ci "kierowcy". Mnie ostatnio taki jeden o mało do rowu nie zepchnął, bo spieszył się bardzo i za babą nie będzie jechał, nie patrzył, że wąsko i lód na drodze, bo po co?! Pozdrawiam i cały czas podziwiam umiejętności narciarskie
Aniu, Chopok to naprawdę dla prawdziwych twardzieli dostarcza wiele adrenaliny ) ja po dłuższej przerwie i bez zaprawy to na Pucię w razie zmachania można do baru wstąpić )))... hahahaha Ale dla widoków i atmosfery napewno warto, nawet jak się nie jeździ po czarnej trasie Wierzę, że Wy już dobrze obczaicie miejsce, zresztą nie ważne gdzie, ale z KIM
Te maloty co widać to wyrosły z nasion..... i z rozpędu to wypielę, bo wysiewa się dość mocno.... i jak widać kępa przyrosła na grubości....
Z tego co pokazałaś to pięknie się rozrastają a mnie w tamtym roku przysłali maleńkie cebulki i częśc wogóle nie wyrosła a kilka miało wysokośc 20cm. na zimę wykopałam bo i tego mi żal żeby zmarzło. jak w tym roku przyślą mi zmnów takie same to chyba do Ciebie po nasionka się udam.
Aniu, piękne te Lucyferki, a moje diabła warte, bo muszę je wykopywać na zimę. W tym roku przypilnuję cebulki takie jak Twoje, bo to mniej pracy i radość większa
Bo moje są bardziej diabelskie, a Twoje tylko diabła warte.. kupione w jakimś sklepie typu supermarket... moja bratowa je ma i zimują ,a le w Chicago.. i sobie też takie kupiłam Było to w 2009 roku, wiec nie miałam pojęcia co sadzę i po co sadzę ....
zastanawiam się nad tym Lucyferkiem, ale póki co po głowie chodzi mi kocimiętka, Turberosa i Nervosa
lilie zakupię, jeszcze czas, a one u ciebie zimują?
Kocimiętki mam..fajne tylko trzeba ciąć.. a lilie i luciferki zimują..chociaż one z ciepłych krajów z piekła rodem
[
Mnie też się spodobała kocimiętka, po przeczytaniu artykułu Danusi.
Ela po wyjeździe nie mogę nadążyć za forum Muszę koniecznie obejrzeć Danusi artykuły..... ale to jest raj i uczta dla oka wiec zabiorę się jak znajdę więcej czasu..... tym trzeba się delektować, a nie jeść jak hot doga na dworcu.... ogólnie kocimiętka jest fajna
Witam Aniu
Oglądałam ten link który posłała ci Basia, przepraszam że się wcinam ale interesują mnie te lilie takie wysokie chciałabym zapytać czy to jest sklep wysyłkowy czy kupowałyście już tam?
Ja dużo zamawiałam w FLOREXPOL .
Jak tak czytam te wasze wątki to ja jestem ze wszystkim daleko w lesie
musze się jeszcze dużo uczyć, pozdrawiam .
W lesie to jestem ja... i w pracy i w domu i na forum..... ale powoli się pozbieram do kupy..
Ja lilie kupowałam w Lilypol... dziś też kupiłam I w innych cebulowych.. i gdzie popadnie..zależy kiedy..... A uczyć się też dużo muszę.... tylko z tym zapamiętywaniem kiepsko ....
Fajnie, że działasz na Forum... ja jak weszłam na forum to ogarnęło mnie przerażenie, że tu się znają na roślinkach, a mi się tylko wydawało... że już coś się znam..... Dalej się nie znam, ale tu kopalnia wiedzy....
Wysokie lilie to często orientpety, ale nie ma reguły..czytaj do jakiej wysokości rośnie dany gatunek/rodzaj..to też mi się miesza
Aniu, przeczytałam o przygodzie na drodze, o Matko!!! Jak dobrze, że Ci się nic nie stało. Ci "kierowcy". Mnie ostatnio taki jeden o mało do rowu nie zepchnął, bo spieszył się bardzo i za babą nie będzie jechał, nie patrzył, że wąsko i lód na drodze, bo po co?! Pozdrawiam i cały czas podziwiam umiejętności narciarskie
Narty to kilkanaście lat praktyki... i szalona głowa i mocne nogi..... no i potem dziecko co to ...nie chciało widoków podziwiać tylko jeździć.... dalej mnie mobilizuje
A na drodze.. bywają różne sytuacje.. ale się udało
Aniu, Chopok to naprawdę dla prawdziwych twardzieli dostarcza wiele adrenaliny ) ja po dłuższej przerwie i bez zaprawy to na Pucię w razie zmachania można do baru wstąpić )))... hahahaha Ale dla widoków i atmosfery napewno warto, nawet jak się nie jeździ po czarnej trasie Wierzę, że Wy już dobrze obczaicie miejsce, zresztą nie ważne gdzie, ale z KIM
Kasiu, nie masz racji...czym większy rejon tym więcej możliwości dla początkujących, czy jeżdżących ostrożniej. Aby zebrać wyciągi do nauki w naszym szeroko pojętym regionie, to ich do kupy nie zbierzemy tyle, ile jest w takim ośrodku... Dla uczących się tez dzięki temu jest ciekawie.... bo raz tu łączka innym razem inna łączka w innej scenerii.... w innym miejscu... Po prostu dla każdego coś dobrego..... a jak nie to zawsze zostaje się jaskinia (piękna), świetne knajpki, czy Tatralandia.......