Ja tam lubię poeksperymentować z nowymi roślinami, ale najpierw czytam na wszelkich możliwych stronach (często też obcojęzycznych) czy roślina jest głupotoodporna. Już nie chcę przemarzających i zdychających..
Dużo kupowałam przez internet.. bo u nas szkółki są, ale z bardzo tradycyjnym asortymentem....
Dzięki temu (sorki za reklamę szkółki funkie.pl) ale to jest jedna sadzonka tawułki..w drugim sezonie..
U mnie astry rosną na skalniaku i może dzięki temu, że maja ziemię dość ubogą i nie podlewane praktycznie wcale, nie rosną zbyt wysokie .. a przez to się nie pokładają. Jak przekwitną to je ścinam i zostają same liście.