Martek.. miśka samego na dolę i niedolę byśmy nie zostawili
Postępy rehabilitacyjne w moim domu idą sprawnie ..... i to napawa optymizmem
Idę szukać krokusów i koniec przerwy.
Aniu, piękny ten Twój piesek, z dużą przyjemnością patrzę na Twój awatarek. Wspaniały przyjaciel... i taki dostojny Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
Aniu, widzę, że słonka, które dodaje optymizmu, brak, ale Ty musisz być dzielna. Idź do krokusów, pocieszaj się czym tylko się da bo czas jest najlepszym lekarstwem. Ja zostawiam Ci moją piwonię, niestety zeszłoroczną.
Byliny też nie gorsze i jak tylko znika śnieg to próbują nadrobić stracony czas....
Orliki, piwonia (widać czerwone kiełki), hiacynty na skalniaku od południa
Wielosił, floksy i ranniki Hanusi które pokazywałam kwitnące na początku marca.. przetrwały miesiąc pod śniegiem i kwitną.... ... czyli krokusy i ranniki to stalowe rośliny