Hej Aniu, ja też napasłam sie widokami twoich krokusów, ( ile ty ich masz z 1500 sztuk ??!) nazwy odnotowałam, zazdraszczam i pozdrawiam

Anula przepraszam, że mnie wczoraj u Ciebie nie było A raj krokusowy cuuuuuuudowny!
Nie dość, że mnie do krokusów zainspirowałaś to teraz myślę, gdzie mam te 500 szt jesienią upchnąć
Meldunek podogowy składam : dzisiaj o 16:30 w centrum Wrocławia +18,5 stopnia było a o 19:30 +13,5
Nie zdązyłam sprawdzić czy moje narcyzy zaczynają pączkować
Za dwa - trzy dni zaczną kwitnąć forsycje bo już się zaczynają pączki rozwijać, oj zaczynają

Nacieszyłam oczy krokusami u Ciebie, moje mogę oglądać dopiero od dzisiejszego popołudnia.
U Ciebie chyba były zimą takie krwawe ptasie zdjęcia? Mój mąż upolował dzisiaj bezkrwawo, bo aparatem jastrzębia u nas w ogrodzie, który zamordował kosa. Kosa szkoda, ale jestem dumna ze zdjęć. Pozdrawiam.

Jestem pod wrażeniem krokusowych łanów

Aniu, krokusowo u Ciebie, ale to piękne

Kochani wróciłam późno.. i rozkłada mnie jakaś grypa, albo inne coś..... zdycham. Rano zrobiłam fotki.. ale przed wyjazdem nie zdążyłam wrzucić... i sorki, ale nie mam sił zajrzeć do Was... tylko jastrzębia musiałam zobaczyć
W krokusach było tyle pszczół, że szok... po dwie w jednym kwiatku.. jeden bzyk tylko było słychać.


To pokazywałam ale widać kolejne rządki... każdy rzadek miał być inny.... ale nie zawsze się kupi co się kupiło

I trochę nowych miejsc... myślę, że praktycznie wszędzie powinny się już pojawić krokusy Było ciepło.. śnieg pod klonem cały się wytopił..




I białe się rozwinęły.. zawsze są kremowe, a potem białe, a teraz wszytko jednocześnie kwitnie..... przyroda nadrabia zaległości..

I wrzośce... jakieś takei kiepskie w tym roku.


I iryski już bez śneigu, ale w różach.. miniaturkach, ha, ha, ha...

śliczności

cudnie no takimi krokusami to faktycznie można się zachwycać gdzie ja tam z moimi kilkoma sztukami ))) ale i tak cieszę się ze swoich mini mini bo to moje pierwsze ))