Podziwiam nastepną uzdolniomą osobę. Bardzo ładnie to wygląda. Do mnie przychodzą dzikie koty i czesto załatwiają sie na trawniku i zawsze pomimo szybkiego zbierania trawa w tym miejscu jest wypalona .Odchody kotów sa niebezpieczne w miejscach gdzie rosna rosliny do spożycia , mogą wywoływac np chorobę zwaną toksoplazmozą bardzo grożną dla kobiet w ciąży.
Tak, Bogdziu, masz rację, że mogą wywoływać toksoplazmozę... Ale przy braku higieny, ze strony człowieka... U mnie koty są od zawsze i nie widziałam jeszcze nigdy, żeby załatwiały się na trawniku... One szukają ustronnych miejsc i takich, gdzie mogą zagrzebać to co zrobią...
Zagrzebac próbują i wyrywają trawę, to dzikie koty.
Jest taki środek, który swoim zapachem odstrasza koty, nie pamiętam nazwy, ale ma lawendę i jakieś jeszcze składniki... Jak chcesz, to poszukam jak to się nazywa... Nie kosztuje wiele, ale działa tylko jak jest sucho i po deszczu trzeba powtarzać...
Podziwiam nastepną uzdolniomą osobę. Bardzo ładnie to wygląda. Do mnie przychodzą dzikie koty i czesto załatwiają sie na trawniku i zawsze pomimo szybkiego zbierania trawa w tym miejscu jest wypalona .Odchody kotów sa niebezpieczne w miejscach gdzie rosna rosliny do spożycia , mogą wywoływac np chorobę zwaną toksoplazmozą bardzo grożną dla kobiet w ciąży.
Tak, Bogdziu, masz rację, że mogą wywoływać toksoplazmozę... Ale przy braku higieny, ze strony człowieka... U mnie koty są od zawsze i nie widziałam jeszcze nigdy, żeby załatwiały się na trawniku... One szukają ustronnych miejsc i takich, gdzie mogą zagrzebać to co zrobią...
Zagrzebac próbują i wyrywają trawę, to dzikie koty.
Jest taki środek, który swoim zapachem odstrasza koty, nie pamiętam nazwy, ale ma lawendę i jakieś jeszcze składniki... Jak chcesz, to poszukam jak to się nazywa... Nie kosztuje wiele, ale działa tylko jak jest sucho i po deszczu trzeba powtarzać...
Kiedyś kupiłam ale był chyba z karbidem bo tak śmierdział że sama przestałam na ogród wychodzic na szczescie działał tylko kilka dni.Nie szukaj bo i tak nie bedę co parę dni z tym biegac a ogród mam dośc duży bo ponad 3,5 tys metrów wiec bankructwo murowane.Dzieki za dobre chęci.
Troszkę jesieni, oszronionej, ale jednak jesieni...
I ciąg dalszy moich zmagań z nowym miejscem na ogród... Troszkę w nim ma być ogrodowiskowo, troszkę po mojemu... Ano, zobaczymy co mi z tego wyjdzie... A, tak po cichutku, troszkę liczę na Was...