Janino, Kindziu... Dziękuję za odwiedziny... A roślinka, która Wam się tak podoba, to Pstrolistka sercowata "Chameleon"... Na zimę zanika, a wiosną wychodzi od nowa... Potocznie nazywają go Tułacz...

Od razu sie weselej zrobiło jak te kolory wstawiłaś. Pozdrówka.

Bogdzia napisał(a)

Od razu sie weselej zrobiło jak te kolory wstawiłaś. Pozdrówka.

Witaj Bożenko... Prawda, ile to roślina radości człowiekowi może sprawić... ? Cieszę się, że sprawiłam, iż lepiej się poczułaś... Serdeczności...

dorkow0 napisał(a)

Witam Was Kochani... Jestem, jestem... Tylko najpierw praca, taka niezarobkowa, potem dzieci, takie duże nastolatki, które mnie potrzebują, bo na zakupach jestem jedyna... Co powiem szczerze, cieszy mnie bardzo, potem M, bo Kochanie, ja ważniejszy... I jestem... Serdeczności dla Was... I troszkę radości ogrodowych...







[/quote

Dorotko houtunia pięknie Ci się rozrosła.Posadziłam ją kiedyś pod świerkami ale pewnie było zbyt sucho i zima ją wymroziła.A ta kaczka to jakaś elegantka lub dziwaczka z bajki.Klonik piękne ma kolory a jaki ciekawy korzeń!

Aniu, dziękuję, że przychodzisz do mnie... A Tułacza, jak mi nie wymarznie, to Ci podeślę, jak chcesz, na wiosnę... One rosną w miejscach, gdzie nie używam motyki...
Korzenie w ogrodzie bardzo lubię... Zawsze, jak gdzieś idę na spacer i mam możliwość, to przywlokę jakiegoś do domu...

Jakim sposobem rosną ci Dorciu na korzeniach rojniki, posypujesz ziemią ?bardzo lubię rojniki posadzę je na ogromnych kamieniach ale nie wiem ile ziemi im potrzeba do wzrostu i jaki mają system korzeniowy Przeglądając twoją galerię raz jeszcze już wiem co posadzę między tuje .Hosty ,,tylko że one lubią cień a tam jest sporo słońca choc cienia daje troszkę tuja ,,one już nie są takie maleńkie .Jak myślisz czy to dobry pomysł? Moje tuje to jedyny gatunek który rośnie na wapiennej glebie muszę znaleść rośliny na taka samą glebę.Nie chcę barwinka bo jest bardzo ekspansywny Nie może być to nic trującego bo moja psinka zeżre jak nic Lawenda mi marznie a chciałaby coś co zniweczy porost chwastów Na razie ich nie mam bo szmata leży ale czas się jej pozybyć .Do wiosny mam czas na wybór Chętnie posłucham dobrych rad bo ja nie jestem ekspertem ,jestem laikiem ogrodowym póki co Serdeczne uściski przesyłam

Witaj Danusiu... Posadziłam Hosty pod Tujami, bo psy często podlewały mi je od dołu... W lecie nie widać, że są nierówne, a zimą tak często te psy nie przychodzą... I w tym miejscu też jest słońce, ale rośnie też stara czereśnia, to cień jednak jest, zwłaszcza w południe, jak grzeje niemiłosiernie... Ale są teraz Hosty, które wytrzymują więcej słońca, niż te stare odmiany... Jak Cię interesują nazwy, to poszukam... A, co do roślin, to prawie wszystkie są w jakiś sposób trujące... Chyba tylko zioła nie są... Ale pies nie jest taki głupi i nie zje trujących roślin... Pewnie widzi, jak je sadzisz i stara Ci się pomagać, wyciągając je z ziemi... A jeśli je, to pewnie jakieś trawy, bo lepiej się mu wtedy trawi... Tylko nie znam dokładnej nazwy...
Wracając do tematu, to pod Tujami, tam gdzie słońce ładnie będą wyglądały Trawy, niewysokie, Berberysy, też te niższe... Jak zielone Tuje, to żółte bym wsadziła rośliny... Co do chwastów, to korą możesz wysypać i będzie dobrze... Bo chwast wszędzie urośnie... Ja nie mam takiego, ekstra uformowanego ogrodu, tylko taki, troszkę ułożony i piszę, w większości z własnego doświadczenia, nie książkowych ekspertów... Irga też dobrze by spełniała swoją rolę... Są takie niziutkie, płożące Irgi, jak będziesz chcieć, to napiszę Ci nazwy roślin... Tyle mi na razie przyszło do głowy... Możesz wrzucić fotkę do mnie, tych Tuj, jak rosną...

Czy mogła byś mi Dorotko napisać jak uformować jałowca,zobaczyłam na zdjęciu u ciebie i tak mi się spodobał.Mam 2 jałowce, jeden jeszcze jest niezły ale drugi jest już stary i sypie się od dołu ,myślałam na wiosnę go wykopać ale może go uformować.Napisz mi od czego zacząć i czy to jest trudne.

Witaj Janino... Ja to robiłam tak... Najpierw wybrałam gałęzie, które były grube i podobały mi się. Takie główne najpierw. Potem sekatorem zaczęłam obcinać cienkie gałązki, na tych grubych. Jak nie byłam pewna, zostawiałam gałązkę. Zawsze można wyciąć później. Trzeba zostawić goły konar, bez żadnych drobnych gałązek. Końce tych grubych gałęzi zostawiałam i starałam się nadać im kształt kuli. Kilka gałązek na końcu zostawiałam i z nich robiłam kule. On dopiero po dwóch latach zaczął wyglądać.
Gdzieś na forum, Danusia pokazywała jak formować takie Jałowce. Ja to robiłam, tak bardziej po mojemu, żeby nie naginać gałęzi, tak prościej, żeby było dla mnie... Jak będziesz ciąć, to bardzo blisko konarów, żeby sęki nie zostawały...
Najpierw zrób jedną gałązkę, nawet jutro i wstaw fotkę... Będziesz spokojna wtedy, bo jak nie wyjdzie zawsze można uciąć...

Jeśli ci nie przeszkadza moja fota to proszę,,szmata jest do wyrzucenia ale opanowałam dzięki niej chwasty .zaglądałam pod nią i wszystko jest w porządku tuje oddychają Tego mam az 56 m długości sporo do obsadzenia .