Teraz to mam o czym myśleć.Wybor jest ogromny masz rację a mi czy mnie podoba się prawie wszystko i rozpacz wielka.Czasami to żałuję że w totka nie wygrałam jakiejś porządnej sumki.najlepiej mieć pustostan,ogarnąć jeden spójny projekt i go zrealizować.A tak jak się w totka nie gra i ciągle coś to tylko małe kroczki zostają tylko że nic mi się kupy nie trzyma.I ciągle coś zmieniam,przesadzam,kombinuję.Chaos totalny wprowadzam.

Nie zaluj
Po pierwsze musisz ustalic budzet, potem czy na raz czy etapami, chodzi o obciazenie finansowe i czasowe, kolejna sprawa, pracochlonne rosliny czy nie i dopiero po ustaleniu kryteriow, wyznaczenie linii rabat i dobor roslin. Rosliny mozna sobie rozmnaźac, sa wielkie oszczednosci
Jesli chodzi o stale zielone elementy, ja zdecydowanie jestem za cisami, rozne odmiany i formy, hortensje 2 gatunki, i pomiedzy sezonowe rosliny siac, nizej dolozyc zimozielone trawy, nie wiem czy pomoglam

Pomogłaś.U mnie tylko etapami wchodzi w grę bo jeszcze nie wiemy czy tu zostaniemy.Myślę że pewnie jeszcze z rok może dwa i ostateczne decyzje będą podjęte.Roślinki natomiast zawsze mogę zabrać ze sobą i gdzie indziej stworzyć wymarzony i wtedy w pełni wyposażony w duże rośliny ogród. Natomiast jeżeli zostaniemy to dopiero wtedy ogrodzenie całości jakiś podjaz, kosteczka przed domem. Piszesz nie żałuj.Nie żałuję bo jak się cofnę do początku to wtedy to był hardkor.Tylko to moje roślinne królestwo przy waszych cudach śmiesznie wygląda.

E tam siesznie, to Agnieszko nie wazne, wazne aby dawal ci ogrod radosc tworzenia i obcowania z natura z ogrodami, jak z ludzmi, zawsze ktos piekniejszy, bogatszy, mlodszy i madrzejszy, ale trzeba kochac i pielegnowac, to co sie ma

Satysfakcja i miłość jest teraz tylko wytrwałość w dążeniu do zamierzonego celu się przyda.Piszesz o cisach.Też mi się podobają tylko boję się że jak je posadzę między te miskanty to zginą.Dlatego skłaniałam się w kierunku kolumnowego drzewka i niezbyt wysokiego.

Agnieszko moje 200 sadzonek róz to zwykła multiflora po 0,55 groszy sztuka Kupiłam je aby zrobić zywopłot i zasłonić siatkę oraz chwasty przechodzące z pola .Nie wiem na ile widziałaś moje bardzo wolniutkie poczynania ogrodowe .Wszystko co robię wykonuję sama i bardzo wolno mi to idzie Do ogrodu droga bardzo daleka ,ale cieszy mnie wszystko .Nauczyłam się cierpliwości bo jeśli są ograniczenia nie tylko finansowe to nie ma wielkiego wyboru .Ja tez niewiele posiadam a chciałoby się więcej Masz sporo traw których u mnie jeszcze brak Tez kocham trawy ale kupując je nie kupie jednej sadzonki a na więcej nie ma póki co i tak koło się zamyka .Dokoncze myśl z domu bo musze się pakować. Dziękuję za wizytę, zapraszam częściej, Aby do wiosny Pozdrawiam cię serdecznie

W totka możesz zacząć grać, a byliny sobie rozmnożyć sama zawsze będzie taniej Ircia też dobrze podpowiedziała z hortkami

Jak nie grasz w totka to juz wygrałas bo w niego trudno wygrac a lepiej co miesiąc za te pieniadze roślinkę kupic. W pięknym miejscu mieszkasz , sporo dzikiej przyrody , mało kto ma takie szczęscie. Pozdrawiam.

Anka szkoda kasy na totka.Dychacz na roślinkę to jest to.Zawsze jak coś kupię to od razu na dwa a co tam.Głównie trawy. Z hortensjami też spróbuję pobawić się badylkami.U mnie tylko limka i wanilia fraise.

w tym roku może o jakieś róży pomyślę.Ze względu na ukochaną Żelazową Wolę może Chopin? Ania co myślisz?