Bogdziu prawie w samym centrum miasta. Ale z dala od zgiełku ulicy więc zajączki , sarenki, bażanty a ostatnio nawe lis są mile widziane w moich progach dopóki roślin nie niszczą.

adom1206 napisał(a)

w tym roku może o jakieś róży pomyślę.Ze względu na ukochaną Żelazową Wolę może Chopin? Ania co myślisz?

Dzis chyba 18 sztuk Chopin ukorzenialam, jak sie uda od razu kilka ode mnie mozesz sobie zabrac robie to dla testow, bo mi juz nie potrzeba

adom1206 napisał(a)

Bogdziu prawie w samym centrum miasta. Ale z dala od zgiełku ulicy więc zajączki , sarenki, bażanty a ostatnio nawe lis są mile widziane w moich progach dopóki roślin nie niszczą.

Też bym tak chciała miasto i wieś w jednym.

Bogdzia napisał(a)

Też bym tak chciała miasto i wieś w jednym.

ma to swoje plusy nie powiem

Milka napisał(a)

Dzis chyba 18 sztuk Chopin ukorzenialam, jak sie uda od razu kilka ode mnie mozesz sobie zabrac robie to dla testow, bo mi juz nie potrzeba

Irenko jeżeli eksperyment się powiedzie to jestem jak najbardziej za.Pierwsza róża u mnie a z jaką historią
Fajnie by było.

Ja mam jeszcze zwolnienie cały tydzień,dzisiaj syna ścignęłam żeby mi trawy pościnał,a sama dreptałam od okna,do okna.
Strasznie mnie nosi już,żeby się wyszaleć na ogrodzie

Renia to dłużej odpoczniesz.Ja dzisiaj na rano miałam być w pracy ale mały pół nocy wymiotuje więc też zostałam w domu. Pójdę po południu jak M.z pracy wróci.Taki to już urok a choroba nie wybiera.Plus taki że u was mogę w ogrodzie posiedzieć i być w miarę na bieżąco co się rzadko zdaża

Ania Ci dobrze radzi.... wprowadź tylko 2 kolory lub jeden... trawy późno startują i musisz coś tam mieć .. bo będzie pustka. Chyba, że Ci to nie przeszkadza..
Byliny są piękne jakiś czas, a nie cały sezon... wiec 2-3 gatunki powinno odnosić się do danego okresu wegetacji. Bo np takie jeżówki są piękne od połowy lipca... a do lipca mamy pół sezonu.

Przykładowe zestawienia z rozplenicą.. ja bym dała czosnki..dużo.. trawy jeszcze niskie i one by przykuwały uwagę.. wcześniej krokusy. Potem dołożyłabym (do wyboru 1 lub 2) jeżówki/rozchodniki/rudbekie/werbeny. Mogą być jakieś drzewka w tle... mogą być też jakieś iglaczki, by zimą nie było pusto
https://www.pinterest.com/annaruszaa/trawy/

Anuś skłaniam się coraz bardziej do tej wersji.Fajnie że nakład finansowy duży nie będzie. Moja praca plus rośliny wypełniające i potem jakieś kamyczki.Najdroższe do te drzewka do miskantów.Ale i tak myślę że za nie w100 się zmieszczę.Trawy już rosną.Obwódkę mogę zrobić z seslerii bo na wiosnę będzie jej opór.A zimozielone iglaki albo irgi? Tylko trawy i byliny?

Mój dzisiejszy eksperyment z rozplenicą rubrum.Tak wyglądała po przyniesieniu jej z garażu gdzie trafiła jeszcze prze pierwszymi przymrozkami



po obcięciu uschniętych liści


i po podziale na dwie sztuki,pzesadzeniu,posypaniu nawozem do traw i czekamy.