Nawóz za darmo tylko zbierać

E...czyli trochę ściema, sądziłam, że własne. Ale dobre i te zza płota

Staw, na razie nic ciekawego, ale w głowie już jest piękny. Niestety jest w "dziurze" , tzn dość duża skarpa.

Te zasieki to teściu pomątował, miały czaple odstraszać bo rybki wyjadała. Tylko nie dało się mu wytłumaczyć, że wystarczyłoby tylko przy brzegu, więc sobie zaszalał

A my, czyli ja, mężuś i 8 miesięczny synek

Hogata z tym nawozem to się zgadza. Kiedyś znajomy zajechał na naszą budowę i mówi: o krowy dawaj wiaderko. I poszedł na łąkę nawóz zbierać

Akanta z tym cielaczkiem to taka historia była... Leżymy sobie z M. na leżaczkach, nagle M. się zrywa i mówi: zobacz coś pod świerkiem siedzi, ale nie podchodź to może jakiś pies przybłęda.
Ja na to: jak pod moim świerkiem mu tak dobrze to ja idę sprawdzić.
No i się okazało jaka to bestia. Taki słodki, musiałam mu zdjęcie zrobić, a M. tylko w głowę się pukał, że już nie mam co fotografować tylko jakieś cielaki

Teraz to już nie tak łatwo o placki krowie. Wiem , bo tez mieszkam na wsi i krowę to jeszcze chwilę a dzieci to z książek będą znali. Ja jako dziecko to za krowami się nalatałam

Małgosiu z Kubusiowa bardzo mi miło, że do mnie wpadłaś Twoje miejsce na ziemi już kiedyś zwiedzałam, u Ciebie to dopiero hektary.

Hogata napisał(a)

Teraz to już nie tak łatwo o placki krowie. Wiem , bo tez mieszkam na wsi i krowę to jeszcze chwilę a dzieci to z książek będą znali. Ja jako dziecko to za krowami się nalatałam

To prawda. Znajomych dzieci jak przyjeżdżają to się dziwią, że te krowy takie duże. Mówią, że pani w przedszkolu pokazywała obrazek krowy, ale one takie małe były

Witaj Marleno, wstawię Tobie zdjęcie stawu,2 x większego jak Twój i też ze skarpą wysoką.Popatrz jak to wygląda.Też w nim hoduje się karpie.





Jak obejrzysz,to usunę zdjęcia.