Przycinam zazwyczaj dwa razy w roku, w kwietniu i końcem lipca. Nie podlewam, bo ziemia trzyma u mnie wilgoć, jest ciężka. Pod żywopłot dostaje się też woda z podlewania host rosnących przy nim.
Witaj
Ja ścinam wszystkie brzydkie. Tej wiosny prawie wszystkie były do wyrzucenia. Już pięknie wypuścił młode. Niczym nie nawożę, gleby u mnie są bardzo żyzne.
Ogólnie w ogrodzie stosuje tylko kompost i obornik oraz nawóz pod różaneczniki, tak na marginesie
U mnie dokładnie tak samo , juz myslałam ze dwie zima zmarzły ale zyją i mam nadzieje ze conajmniej jedna zakwitnie a moze dwie ale jeszcze pewnosci nie mam.Pozdrówka.
Wpadam podziękowac, po 3 latach na jednej paki, chyba 3...ale i 1 kwiat ucieszy: 2 pozostale na razie tylko liscie, ale zyja i rosna. Ciekawa jestem, jaki kolor, alez to ekscytujace!
A powiedz Mariusz, dlaczego źeleźnik mi nie kwitnie, czekam i czekam, liscie piekne, warunki tez nic. I jeszcze jedno pytanie, mam tez zonkile, wszystko ok, tylko nie kwitną?
Pozdrawiam
Nie ma za co, a dla mnie radość, że tam daleko w ogrodzie kwitną, sam ciekaw jestem koloru tych piwonii.
Na temat żeleźniaka również się często zastanawiam, może po prostu potrzebuje czasu. On na ubogie gleby, a u mnie na żyznych i ciężkich kwitnie jak szalony, w najbliższej okolicy również.
Za rok, dwa, czeka mnie rozdzielanie.