Andy Sturgeon nie znam, polookam wieczorem
Polecam blog firmy Crocus - firma ktora wykonuje show garden na CHFsh .... 19 złotych medali....

http://blogs.crocus.co.uk/chelseaflowershow/


Kto by pomyślał, ze dzisiaj bedzie taka piekna pogoda.....

Bywam czasami na tej stronie http://www.crocus.co.uk/... więc, to ta sama firma tylko na tym blogu nie byłem jeszcze... więc lecę popatrzeć Pozdrawiam

Piekna pogoda??? U mnie wlasnie pada. Zdazylam tylko rozsypac nawoz na trawnik od frontu. Nie ma kiedy pryskac na grzyba. Nie ma kiedy zlac florovitem. Echhhhhh.... Ja kcem slonko.

Ze ślimakami poustawiaj pułapki z karma.. ale tak by pies nie sięgnął do środka... jakieś tuby, pudełka, ... granulki są skuteczne bo je przywabiają, a piwo i cała reszta to kant o tyłek rozbić... Ja w tym roku zaniedbałam i opryski (praktycznie zero wiec powojniki załapały rdzę i ślimaki, i wszytko...... ale już M powoli zaczyna mi pomagać wiec niech tylko zrobi się pogoda...

Marzena2007 napisał(a)

Tylko jak skutecznie walczyć ze ślimakami skoro mam ciekawskiego psa.... Proszku nie mogę użyć....

Marzena próbowałaś pod tymi najbardziej narażonymi roślinami rozsypać popiół z kominka, albo pokruszone łupiny od jajek, może grubszy żwirek? ponoć ślizgacze nie lubią jak im się coś do nogi klei

Marzena2007 napisał(a)

Opryskałam 50% ogrodu Topsinem. Lecę dalej!!

co ile sypiesz?

Ślizgacze jak coś sobie upatrzą to i po skorupkach zasuwają aż miło.. chyba że szeroki pas wysypiesz... po kamyczkach też ślizgają...

Slawko napisał(a)

No, no..ładnie ale dla mnie za sterylnie i za symetrycznie Za to bardzo podoba mi się jego ogród z Chelsea 2011 Uwielbiam też Andy-ego Sturgeon.

Sławko, jakie jeszcze strony z dobrymi projektantami podrzucisz?
Sterylnie i symetrycznie = miodzio
Ja Luciano wielbię!

A no mogę też polecić Jo Thompson i jej wspaniały jak dla mnie ogród z zeszłorocznego Chelsea http://jothompson-garden-design.co.uk/gardens/chelsea-flower-show-2012/ resztę zdjęć w zakładce Gardens na górze

Oprysk Topsinem po takich ulewnych i nieprzerwanych deszczach to mus.

Sprawdzałam - poprzedni rozbiłam po weekendzie majowym.... ale na różach już plamistość..... Teraz prowadzę w kalendarzu ogrodnika ewidencję prac, więc wiem kiedy co i jak pryskałam

Woda w studzience drenażowej równo z gruntem.... za chwile na tej glinie uduszą mi się korzenie wszystkich roślin!!!

Na dodatek buki ponownie przez mszyce zaatakowane, aż oblepione tym białym świństwem... IPO powiedział, żeby jeszcze dzisiaj pryskać, nie martwić się, ze było topsinem... zatem buki dostały swoją dawkę trucizny... aż im się liście zwijały od mszyc ...
Masakra jakaś po tej lekkiej zimie ... i te deszcze...

Ale nie grzeszmy, innym zagrażają podtopienia więc moje rośliny muszą przeżyć.

Na poprawę humoru kilka fotek Było dzisiaj pięknie, słoneczko i idealnie ciepło - 21-23 stopnie,

Obiecane powojniki - niebieskie lepiej widać niż białe