Rzeczywiście ruch u Ciebie Marzenko jak w Rzymie i tyle informacji , że spoko doktorat można pisać a mnie tymi hortensjami zaintrygowałaś , ciekawam co Ci sie pojawi jak zakwitną
A zobaczymy sie w sobote w stolycy???
Cześć Marzenko z samego rana Wczoraj podlewając ogródek wspominałam jak tydzień temu martwiliśmy się przez deszcz, dzisiaj martwię się o surfinie aby przetrwały jakoś ten upał. Ale z tych dwóch rzeczy to już wolę słoneczko i podlewanie. Chociaż wczoraj pewna osoba stwierdziła, że szkoda czasu i pieniędzy na podlewanie, pielęgnację ogrodu bo i tak zima przyjdzie i nic nie będzie widać. Odpowiedziałam, że chyba przyjemniej odpoczywać w ładnym i zadbanym ogrodzie niż wśród chwastowiska?
Odpowiedz mnie poraziła-kto by wytrzymał z komarami?
Polinko, właśnie mi przypomniałaś, że nie podlałam rano tych wszystkich doniczek na tarasie i froncie...
Ja też wolę słoneczko - od razu inna energia o życia
A takich niewrażliwców dookoła pełno - co dziwne, najczęściej są to młodzi ludzie, którym do szczęścia nawet trawnik nie jest potrzebny
Marzenko ja mam ogromną prośbe o ściągę z oprysków .... co ..czym ..kiedy ..co ile,
bo ja zupełnie z opryskami noga jestem, a zauważyłam że w donicach ponieważ gęsto rosna mi roślinki, są bardziej narażone na "łapanie" wszelkich robali i chorób.
Masz jakis sposób na opuchlaki, boję się że mi wlezą do doniczek i chciałabym tego uniknąć, a na 100% jestem pewna że w ziemi na której są doniczki są opuchlaki!