tak sobie teraz pomyślałam ..... ok jeśli nie róża szczepiona na pniu w tym miejscu które wybrałaś ..... to przecież można posadzić od kulki bukszpanowej róże okrywowe ......pociągnąć do żywopłotu bukszpanowego ... poniżej róż lawenda lub jeśli będzie trzeba to ją będziesz musiała przenieść niżej (zauważyłam tam spadek terenu?) ..... pomiędzy lawendą a różą można trzy trzmieliny na pniu szczepione posadzić a przed bukszpanem trawki forsted curls .... będą zwisać na murek lub hakonechloa All Gold (żółta- będzie w kolorze trzmieliny) .....
pomiędzy lawendę i różę również można delikatną niską trawkę dosadzić ....a przed kulko bukszpanową tak jak jest żurawka i trawka tylko jeszcze kilka sztuk dodaj aby było widać
ufff .... poczytaj a jak nie będzie ok .... to jeszcze w chwili wolnej wpadnę
u Ani ASC widziałam różę okrywową i ona wysoko rośnie ..... to można zamienić ....różę za lawendę a lawendę przy murku .....i pomiędzy nie trzmieliny na pniu i trawki niskie , delikatne np. ten frosted curls a przed bukszpanem hakonechloa ......
Natrudziłaś się i stąd to uff
Ale powiem jedno: nareszcie jest osoba która potwierdziła moja myśl.
Czyli reasumując: lawenda jest tam gdzie trzeba,róże też,trawki są,kula bukszpanowa też i brakuje tylko trzmieliny na pniu w ilości sztuk trzy.
Za murkiem przed żywopłocikiem z bukszpanu proponujesz trawki "Frosted curls".
O.k.
Więc chyba do realizacji pójdzie.
Chyba że zamiast trawki "Frosted curls" będzie żurawka co mi osobiście bardziej odpowiada.
Co wy na to?
Sylwia,ta wersja raczej odpada,bo przed lawendą jest już tawuła japońska i turzyca "Evergold"
Lawenda kończy się w pewnym miejscu i rozpoczynają się róże okrywowe.
fajnie , że sobie poradziłaś z rozmieszczeniem .... trudno doradzać dobrze, jak się nie jest na miejscu ..... żurawki przed bukszpanem , jak najbardziej będzie kolor, którego tam mi brakuje a żurawka ciągle kolorowa jest ale może być i jedno i drugie po kilka sztuk .....
to przede wszystkim Tobie musi grać i buczeć czujesz swój koncept do już sukces .... koniecznie pokaż realizację .... buziak
Moje okrywowe są wysokie bo zima byłą łagodna i nie przemarzły.. a mi było żal przycinać Za rok nawet jak nie przemarzną to je przytnę... wtedy są bardziej zwarte
A róże możesz zawsze jedną zaeksperymentować.. jak przemarznie to najwyżej 25 zł stracisz.. ale kupuj wiosną. Mieszkasz na podbeskidziu... a to już klimat z lekka górski U nas niby dość ciepło, ale róże na pniu przemarzają, nawet zabezpieczane..
Tak Aniu.
Klimat jest z lekka górski.
Nie będę eksperymentować,bo widzę że dookoła w ogródkach tych róż nie ma.
A to coś oznacza.
Pewnie pozostanie na trzmielinie szczepionej na pniu.
Murek jeszcze czeka na podłogę i ładne mebelki w stylu romantycznym.