Zuza bardzo świetny i wart zachodu wątek -dziękuję .Uwielbiam czytać nie tylko jeść o tym co było i do dziś może przetrwać w naszej tradycji
Teraz to chyba nie ma już tak oczekiwanych dań jak kiedyś.Już potrawy nie pachną tak mocno jak kiedyś ,ale kompotu z suszu to i u nas nie gotuje się w żadnym innym dniu jak tylko na wigilie.
O zupie śledziowej nie słyszałam wcześniej jak i o łemkowskiej tradycji zawiązywania supełka,ale moi teściowie w ten szczególny wieczór zaczynają od śledzia z ziemniakami .Śledź tradycyjny w oleju więc nie muszę opisywać.Dla mnie to była kiedyś nowość.Śledź mi smakuje,ziemniak zbędne kalorie jak przyjąć,że jeszcze kilka potraw należy spróbować.
Barszcz czerwony na karpiu to też jakaś odmiana i uszka z prawdziwego zdarzenia to na co ja czekam i mogłabym pochłonąć każde ilości

)))))) Strudla makowego jemy tego wieczora mówimy ,że nie jest tłusty

)))))))
Czekam też na kolędy
Życzę wszystkim udanych potraw i wypieków i czekam na kolejne pyszne przepisy i wspomnienia