Hej wszystkim odwiedzającym, dzisiaj plątałam się po ogrodzie to pograbiłam , to okryłam, sąsiad wpadł wykopać karpę po dzikim bzie, bo wiecznie się o nią potykałam pracowałam do 14.45, a potem do domu na obiad, po obiedzie wyszorowałam chrzan, który się moczył w wiaderku obrałam i starłam , dodałam swój ocet jabłkowy, sól i cukier, buraczki potem lub śmietanka, zostawię jeszcze do sosu do mięska. Kataru to już chyba nie będę miała do wiosny, tak mi się wszystko oczyściło

wyszedł spory pojemnik, także starczy na święta

Potem przyniosłam z sali resztki owoców pigwowca , umyłam pokroiłam i do gara z cukrem i zrobiłam jeszcze 6 słoików tego specjału do herbatki
odowisko.pl/uploads/p/7/79066/original.jpg[/img] tadam

U Ciebie Aniu pewnie pachnie specjałami z daleka, tyle ich narobiłaś

dzisiaj chrzanem i pigwowcem

No niezła ta chrzanowa inhalacja

ale ja mam sposoby na ten chrzan, najpierw przekręciłam go przez maszynkę, na rurę wylotową zawiązałam worek plastikowy, a potem wszystko z worka wrzuciłam do termomixu doprawiłam i jeszcze na turbo wszystko przemieliłam, ale i tak przy przekładaniu mnie ten zapach dorwał

Przygotowania do świąt już zaczęte. Będzie coraz więcej zapachow i specjałów.

po troszeczku trzeba,żeby przed samymi świętami się nie napracować

Ja też wcześnie zaczynam, dużo mrożę. Nie umiała bym wszystkiego zrobic w ostatniej chwili.

ja nie lubię nerwówki, a zresztą u nas przed świętami dużo innej pracy

oj chyba bym nie dała rady z chrzanem. Pamiętam raz tarłam myślałam że zejdę...