po bardzo pracowitej niedzieli dopiero usiadłam przy kompie mimo zmęczenia, aby Wam oznajmić,że od 22.50 pada dość spory deszcz, a teraz zaczęły się błyskawice i grzmoty, czyżby wiosenna burza?
Oj, u nas też by się przydał porządny deszcz, bo ledwie śniej stopniał, to już się sucho zrobiło. A różyczki chcą się napić. Stare i nowo posadzone. Niestety, na razie u nas nie spadła ani kropla.