Jak zwykle wpadam na chwilę i piorunem czytam i wyszło mi Ela że Twoje dziecię do trzech szkół się wybiera??? Moje do jednej nie kcą chodzić - ambitnego masz Chłopaka

A mój gimnazjalista se w ogóle zapomniał przedwczoraj iść sprawdzić czy go aby przyjęli... przy tym całym zamieszaniu z remontem ja też zapomniałam mu przypomnieć (!!!) i wczoraj panika, bo jak nie to należało wczoraj świadectwo zanieść do innej szkoły... tyle, że nie o 21 wieczorem jak mi się to przypomniało... Masakra... Było "ufff, ufff, ufff - tylko spokojnie". Udało się sprawdzić na internecie dzisiaj i owszem jest na liście przyjętych... Szkoła jest stresująca

Pozdrawiam

Widzimy się pojutrze