Dziewczynki ... Ja Wam zaraz poodpisuję , tylko troszku oddechu złapię , bo dopiero teraz szefo pozwolił nam iść do domu. .... Aaaa.... Nieżle się zaczyna

Toś mnie rozszyfrowała z tym ogrodem zimowym ... Kombinuję , jak by tu zmienić kawałek poszycia dachowego ja szkło i zrobić ogród zimowy na piętrze .... Mammma... Czi Ty mnie w duszem zaglądasz ???.... Ja siem bojjjjam
A tak pólserio ...


Muszę jeszcze tylko poczekać aż mi się syn wyprowadzi ... Bo póki co , gdybym zrealizowała swój plan , to musiałabym mieć sypialnię w ogrodzie zimowym , albo spać w saunie , albo w pokoju mojego syna... Do wyboru do koloru co jedno miejsce to lepszejsze.

Trzymam kciuki za lustro, piękne wrzosy na giełdzie i dalekosiężnie za ogród zimowy.
Właśnie miałam zapytać, ile ty masz pokoi, że chcesz je w ogród przekształcać.
Matko, to Ty masz nie tylko jacuzzi, ale i saunę? Rzeczywiście mistrzyni upychania.

I jeszcze na koniec - Ty z tym "rozumię" to tak na serio, czy to kolejne ogrodowiskowe słówko?

To widzę że z tym lustrem to całkiem serioMyślę że przed zimą będziemy podziwiać

A jak się wogóle nie wyprowadzi?

Jest cudnie a będzie teraz jeszcze przestrzennie z tym lustrem, tak to w życiu jest Ty masz mini a ja maxi ogródek. U mnie tyle jeszcze miejsc do obsadzenia a u Ciebie ciężko coś w cisnąć. Moje prace przedogódkowe staneły w miejscu z powodu również fachowców, tylko że od ogrodzenia, tylko słupki są a przęseł nadal brak Teraz mam inny cel w życiu ale na wiosnę jak Dziudziuś pozwoli biorę się ostro do roboty hehehe....pozdrawiam serdecznie.