gierczusia
17:18, 11 lis 2013
Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Bogusiu , Małgosiu S.
.. Miło mi ,że do mnie zglądacie ... Bardzo się cieszę ... Niestety teraz mam rodzinno urodzinowy czas i non stop gdzieś baluję , albo odsypiam balety,albo odgruzowuję dom lub usiłuję cosik ugotować dla reszty rodzinki... I tak to wychodzi ,że mi wciąż czasu brakuje.... A jeszcze nie nauczyłam sie wydłużać doby , niestety 
.....więc wybaczcie i się nie gniewajcie... Nadrobimy zimą
Aniu od ogrodoterapii ..achhhh , gdzież tam tysiączek , jak ja non stop nieczasowa ostatnio.. Widzę ,że ty też zabiegana... Tęsknię za czasem, kiedy dnie były dłuższe i człek jakoś siły i zapału miał wiecej
Bogdziu.... Ja już mam chyba traumę krewetkową ..... Teraz kombinuje z wrotyczem , ale nie wiem czy sobie tego na wiosnę nie zostawić..niewątpliwie tych czarrrrnych potfforów jest znacznie mniej po tym larvanemie ... Nie zeżarły mi jeszcze wszystkiego , mimo ,że jaszczurki chyba już śpią ...
Ps. Melduję ,że lilia w apartamencie wiadrowym w mojej pralni na pierwszym piętrze ma sie całkiem dobrze.... Tylko nie wiem , czy ta wodę całkowicie wymieniać , czy raczej tylko dolewać....
Julciu... Nooo widzisz , niedoczas wieczny... .. Gdyby udało sie tą dobę ciut rozciągnąć .... Choć prawda jest też taka,że te ciemne dni wpływają na mnie melancholijnie.....aaaaa.... Buziaki
.. Miło mi ,że do mnie zglądacie ... Bardzo się cieszę ... Niestety teraz mam rodzinno urodzinowy czas i non stop gdzieś baluję , albo odsypiam balety,albo odgruzowuję dom lub usiłuję cosik ugotować dla reszty rodzinki... I tak to wychodzi ,że mi wciąż czasu brakuje.... A jeszcze nie nauczyłam sie wydłużać doby , niestety .....więc wybaczcie i się nie gniewajcie... Nadrobimy zimą Aniu od ogrodoterapii .
.achhhh , gdzież tam tysiączek , jak ja non stop nieczasowa ostatnio.. Widzę ,że ty też zabiegana... Tęsknię za czasem, kiedy dnie były dłuższe i człek jakoś siły i zapału miał wiecejBogdziu
.... Ja już mam chyba traumę krewetkową ..... Teraz kombinuje z wrotyczem , ale nie wiem czy sobie tego na wiosnę nie zostawić..niewątpliwie tych czarrrrnych potfforów jest znacznie mniej po tym larvanemie ... Nie zeżarły mi jeszcze wszystkiego , mimo ,że jaszczurki chyba już śpią ...Ps. Melduję ,że lilia w apartamencie wiadrowym w mojej pralni na pierwszym piętrze ma sie całkiem dobrze.... Tylko nie wiem , czy ta wodę całkowicie wymieniać , czy raczej tylko dolewać....
Julciu
... Nooo widzisz , niedoczas wieczny... .. Gdyby udało sie tą dobę ciut rozciągnąć .... Choć prawda jest też taka,że te ciemne dni wpływają na mnie melancholijnie.....aaaaa.... Buziaki
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
