Marto, a ja widzę, że na asfalcie kładą Ci wykładzinę dywanową



Marto, a ja widzę, że na asfalcie kładą Ci wykładzinę dywanową

No, ale powinna byc czerwona
To by dopiero było... ;D

Marta, jak się chce w dobrym humorze iść do łóżka, to najpierw trzeba wpaść do Ciebie albo do Ani asc!!!))
Z uśmiechem na twarzy dobranoc

Ot... i jakimś cudem załapałam sie do grona pozytywnych postaci......
Dywan na jezdni musi byc.......... ja jestem nadal odcięta od świata..... to za karę... za pyskówki.... nasz wjazd i płot też robi za toy-toję.... po zwróceniu uwagi przez M dla takeigo sikajacego pana (kierownika budowy) stwierdził, że nasz pies też sika po płotach.. ale o tym już chyba pisałam.....
Ja na wszelki wypadek nie ruszam siez domu i z posesji...bo mam dosć utarczek z Panami...... M włąsnie pojechał po zakupy spożywcze i ogrodnicze...... ziemiedo cebulek i korę będzeimy dzwigać z sasieniej ulicy...... grrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Ale jednak prace posuwają się do przodu i będziesz wygodnie śmigać po asfaltowej jezdni
przygoda niezła, miałaś fart i miłego końca tygodnia



Marto, a ja widzę, że na asfalcie kładą Ci wykładzinę dywanową

No, ale powinna byc czerwona
To by dopiero było... ;D