A tak właśnie o to tu chodzi,żeby pisać o swoich doświadczeniach bo sprzedawca prawdy nie powie

Trawki fajne, ale ja się w ogóle nie znam na tej grupie roślin. Jak wiesz dopiero przygoda się zaczyna
Mimo to ryzykowałabym i sadziła tam gdzie mi pasuje nawet w miejsce półcieniste.

Coś mi mówi zajrzyj do Marci więc zaglądam jak zwykle pięknie

Marto, reanimacja "trupa".
Było tak:
Przedobrzyłam, zalałam.

Uratowałam, rośnie pod kontrolą. Nazwałam go MM (miskant Marta).

Pszczółko cała historia widzę
Czasami chce się dobrze i wychodzi za dobrze To nic zobacz miskant się do ciebie uśmiecha

boguslaw_r_ napisał(a)

Coś mi mówi zajrzyj do Marci więc zaglądam jak zwykle pięknie

Bardzo się cieszę,że zaglądasz Bogusławie,nie wiem wprawdzie gdzie to pięknie,ale cały czas nad tym pracuję
Nasadzenia skromne na razie,ale właśnie mam wycięty kancik i jak skończę to się nim pochwalę ))))))

I jak widać..trawy trudno zabić..nawet trupy się reanimują.... Moje przesadzane trawy piękne, a te nieprzesadzane dużo gorsze....... to nowa obserwacja..... więc sie dzielę.

Prawda jest taka,że jak nam zależy na jakiejś roślinie,żeby się rozrosła itd.to ta jak na złość nie rośnie jak należy .

A czy MM będzie rosła w doniczce i wysadzisz do gruntu dopiero jak podrośnie?

Martku, miałam okazje zrobić zdjęcie 'pamiętnego' rh. Zdjęcie nie najlepsze, ale przynajmniej dowiesz się jak kwitnie. Zaznaczam, że rh rośnie u córki a jego stan po zimie nie jest najlepszy. Mam nadzieję, że się zregeneruje.
Wpadnij, str.233