Dziękuję za dobre słowa i wszystkich pozdrawiam serdecznie

Ewo, sobie też sprawiłam niespodziankę i dotąd nie mogę uwierzyć, że się odważyłam. Ściskam Cię wirtualnie, choć o wiele bardziej lubię w rzeczywistości, w moim lub Twoim domu

)
Godzina jakaś bardzo późna dlatego nie będę opowiadać.
Pokażę nasze obejście. Kiedyś było to gospodarstwo w czworoboku: dom z częścią gospodarczą oraz trzy stodoły... My zastaliśmy już tylko dom we fragmencie oraz jedną stodołę. Dobra choć jedna, bo osłania nas przed zimnymi północnymi wiatrami, które dują tu od jesieni przez całą zimę
.
Obecnie w stodole mamy salę gimnastyczną dla joginów (część z oknami i drzwiami), a dalej jest część gospodarcza gdzie trzymamy drewno i różne klamory (stodoła na tym zdjęciu od strony południowej)
Teraz od strony wschodniej
A tak ją widać z sąsiadującej z nami działki kościelnej