Niestety gleba dość uboga, piaszczysta.
Świadomość że będą mi przeszkadzać na środku trawnika przez całe lato, korci mnie jednak do podjęcia próby. Mamy taki plan, zacznę w piątek wieczorem, podleję je porządnie żeby ziemia przywarła do korzeni, w dołek też namoczę. Potem będę miała dwa dni na podlewanie, możne dadzą radę
Będę do nich gadała, to może się nie pogniewają