Z wielkim zainteresowaniem prześledziłam ten wątek. Nawet trochę zapuszczony ten ogród ma coś w sobie. No i oczywiście potencjał do naprawiania.
Danusiu, czy to w tym wątku pisałaś o czarnych roślinach? Bo ja na portalu
e-ogrody.pl (czasopismo Ogrody) znalazłam "przedruk" Twojego artykułu na ten temat.
____________________
Ewa ;
Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/
Tak, ten artykuł o czarnych roślinach to z Ogrodu Babci Jasi, wtedy tam mieszkałam i miałam tę kolekcję. Sporo nagromadziłam roślin. Ten ogród czasami jest troszkę zaniedbany, bo nie jeżdżę tak tak jak kiedyś, Teraz mam nowy ogród, a tamten jest nieco zapomniany.
Takie tematyczne ogrody z myślą przewodnią są fajne. Kiedyś miałam takie ćwiczenie na dendrologii. Profesorka motywując nas do działania i podsuwając tematy powiedziała... a może któryś z panów zaprojektuje ogród dla "ukochanej" teściowej z kłujących i trujących roślin