Joanka, wpadłam pooglądać i oczywiście nie zawiodłam się - wszystko pięknie kwitnie. Zazdroszczę wizyty w rododendronowym raju! Ten ogród to chyba mój ulubiony na forum i tak niewielką mam szansę tam kiedys dotrzeć

. Ale mam tez do Ciebie pytanie jako do specjalistki od tulipanów. Czy mogłabyś krok po kroku poinstruowac mnie jak się obchodzić z cebulkami po przekwitnięciu i zaschnięciu liści? Czy je suszyć i jesli tak to jak, gdzie przechowywać? Te teksty o pomieszczeniach przewiewnych, ze stałą temperaturą doprowadzają mnie do rozpaczy! No czy ja mam wybudować specjalną przechowalnię dla tulipanów? A może jednak jest jakaś metoda ich przechowania w normalnych warunkach czyli dom z niewielką piwnicą (z oknem) i drewniany domek na narzędzia? Co bys poradziła? Bo szkoda by mi było je wszystkie stracić.
Dzięki wielkie, pozdrawiam.