Agatko,Ja z tulipanami postępuję tak: Wykopuję widłami, staram się dość głęboko kopać ,bo cebule lubią się opuszczać niżej niż były posadzone.
Cały klon wkładam do ażurowej skrzynki. Po wykopaniu wszystkich/z zaznaczeniem ewentualnym kolorów ,jeżeli pamiętamy / z podziałem na kolory w osobnych skrzynkach.umieszczamy w przewiewnym miejscu/na przykład domek ogrodnika/ Po około 2-3 tygodniach,jak już dobrze obeschną, przystępujemy do podziału skarbów.Segregujemy kolorami,a małe cebule przybyszowe albo oddajemy znajomym,albo sami pozostawiamy sobie do namnożenia .Z tym,że ten drobiazg,nie zawsze kwitnie,a zawsze powiększa gabaryty. We wrześniu sadzimy do gruntu i czekamy do wiosny.

Chyba się nie zamotałam?

Haniu - bardzo Ci dziękuję. Czyli po wyciągnięciu z ziemi w ogóle nic nie robisz, nawet ziemi nie otrząsasz, tylko od razu do szkrzynki i dopiero jak obeschną to oczyszczasz? A te malutkie cebulki to jesli nie zakwitną na wiosnę to się powiększą i zakwitną za dwa lata?

Agatko,minimalnie otrząsam,żeby za dużo piachu nie gromadzić w skrzynce.U mnie piaseczek,a jak przy suchej pogodzie to robię ,to mało tej ziemi trafia.Aha ,zapomniałam, nie wolno wykopanych cebul na słońcu trzymać,bo tego nie lubią. Wykopać i do cienia. Te malutkie mają 2-3 lata do zakwitnięcia,Je możemy zostawić na zimę,jak nie chcemy się bawić w wykopywanie drobnicy, co przeżyje to zakwitnie.Tylko to już nie będzie reprezentacyjny fragment ogrodu -,,zielone liście" lepiej schować gdzieś z tyłu,na rozsadniku.
Oczyszczam dopiero jak obeschną, nie ma wtedy niebezpieczeństwa uszkodzenia cebul.I na prawdę szybko się to wyłuskuje.

Haniu, jak miło, że u Joanki trafiłam na informacje, których właśnie szukałam Pozdrawiam

Joasiu cieszę się niezmiernie, że wreszcie poznałam Was osobiście krótko niestety, ale nadrobimy następnym razem dodam, że nie tylko Asia ma oko do detali, również jej M. wiem coś o tym ))
Pozdrowionka

Haniu - zrobiłam wg instrukcji! Wykopałam może 1/3 cebul i już nie mam ani skrzynek ani miejsca na nie!!!! A na klombie wcale nie wyglądały jakby ich tak dużo było. Muszę skrzynek nakupować. Dziękuję Ci bardzo za jasny opis! Ciekawe czy się te tulipany przechowają?

Do jesieni? Spoko.Przecież sadzisz je jesienią na nowe miejsce,W ziemi śmiało się przechowają do wiosny.Przed wysadzeniem dobrze jest zaprawić j e antygrzybowo,wtedy nornice nie będą ich atakować zbyt często.

Jak nie ma skrzynek,wystarczy cebule rozłożyć na gazetach,na podłodze,ale to juź bałagan.....

hanka_andrus napisał(a)

Do jesieni? Spoko.Przecież sadzisz je jesienią na nowe miejsce,W ziemi śmiało się przechowają do wiosny.Przed wysadzeniem dobrze jest zaprawić j e antygrzybowo,wtedy nornice nie będą ich atakować zbyt często.

Jak nie ma skrzynek,wystarczy cebule rozłożyć na gazetach,na podłodze,ale to juź bałagan.....

Cebulki można podwiesić w siatkach ażurowych..jak jest sprzedawana cebula..... jak już muszę coswykopać to tak robię....ale z lenistwa staram sie nie tykać cebul.... itak piszą, że w to samo miesce nie powinno się sadzić cebul. jak to jest u Ciebie Haniu???

I pozdrawiam Joankę i jej M również

Staram się nie sadzić w to samo miejsce,ale niektóre zostają ,,na zabicie'' bez wykopywania.
Jeżeli ktoś sadzi w koszyczkach,to ma ułatwioną sprawę z wykopaniem,wyjmuje koszyk i już,
Ale to tylko część prawdy,Wykopać taki koszyk po roku....... nie udało mi się nigdy w całości, zawsze był połamany,powykrzywiany,w związku z czym ,.... zaniechałam koszyków.
Ponieważ u mnie przeważnie same rabaty, mogę co roku na innej rabacie tulipany wysadzać,

Ups, a myslalam ze z koszykiem - pierwszy raz - bedzie super... a tu zonk Ciekawe w jakim stanie moje koszyczki.. na razie nie wykopuję, bo liście jeszcze nie zaschly. Dzieki za ogrom wiedzy Haniu!
Pozdrawiam, Joanko Ciebie rowniez mocno!!
Karolina

Ja to wykopuje tylko dlatego, że muszę - na tym miejscu będzie coś zupełnie innego a tulipany idą kępami w różne miejsca. Ale tyle z tym roboty, że w przyszłym roku zostawię je tam gdzie będą! A pomysł z siatką podwieszaną super. Mam sporo miejsca pod sufitem