Pani Danusiu dziękuję za informację. Po analizie prawdopodobnie nastąpi lekka zmiana zagospodarowania terenu i nie będą to donice a skrzynie bez dna a okolice wysypie kora -czy uważacie że to zły pomysł? Fajnie wygląda grys ale niestety u sąsiada akurat po tej stronie są wielkie drzewa iglaste i igieł byłoby zatrzęsienie w tym. Chyba ze macie inny pomysl

To znowu ja ........ ale jestem "zielonym ogrodnikiem" i stad moje może trochę głupie pytania
Otóż juz teraz wszystko chce rozplanować i czytam czytam..... no i tak doczytałam ze ogórki i pomidory nie lubią swojego sąsiedztwa. Planowałam posadzić je w różnych skrzynkach ale stojących obok siebie w niewielkiej odległości do ok. 0,5m. Czy tak może być? I jeszcze jedno czy warzywa które nie tolerują swojego sasiedztwa sadzić w jednej dużej skrzyni ale przedzielić je takimi roślinami do których palaja miłością?
PS poprzednie pytanie o wysypaniu kory anuluje bo juz doczytałam artykuł Pani Danusi

jarokol napisał(a)

witam. przeczytalem ten temat od samego poczatku bo bardzo interesuje mnie taka własnie uprawa warzyw i kwiatów w skrzyniach. ja swoje zamierzam wykonac z podkładó kolejowych ale podlady beda jako dekoracja i beda odzielone od ziemi i nie beda mialy stycznosci z gleba. beda stanowily dekoracje. bede starał sie relacjonowac caly proces wykonania. pozdrawiam

ps. poszukuje informacji o dobrej odmianie pomidorków koktailowych. co byście polecili?

Ja gustuję w tych najdrobniejszych odmiana "koralik" zawsze ich mam do upuchu, , gałązki się kładą od jagód, odporne też na choróbska, przynajmniej ja nie miałm żadnych problemów, mi wystarczały 3 krzaczki , owoce non stop miałam , a nasuszyłam chyba z 8 słoiczków po majonezie. i super smakują prosto z krzaczka

A ja mam jeszcze pytanie czy można by już zacząć wysiewać rzodkiewkę i sałatę na pierwszy zbiór do skrzyń pod szkło?

Sałata wytrzymuje do -4, rzodkiewka też do zera. Odpowiedziałam szerzej w drugim wątku

Witam
Przeczytałem całe forum i mam pytanie , czy po jakimś czasie nie należy wymienić ziemi w skrzyniach. Mamy skrzynie około 4 lat i w ostatnim roku wszystko rosło licho. Muszę przyznać , że nie używamy kompostu i okazionalnie nawozimy obornikiem w granulkach. Czy ktoś podpowie , poradzi ?

Wymień przynajmniej połowę ziemi w skrzyniach, dosyp kompostu, jakieś granulki w niewielkiej ilości nic nie znaczą, warzywom potrzebne jest "żarcie" nie witaminki w postaci granulek z obornika, czy one obornik "widziały" kiedykolwiek? Rób kompost i to syp do skrzyń i wymieszaj. Będzie rosło jak na drożdżach

Wielkie dzięki. Niestety nie mam kompostu, ale chyba w tym roku czas będzie wygospodarować miejsce w ogrodzie na kompostownik. Widziałem w ogrodniczym kompost odkwaszony oraz kwaśny i torf. Czy i czym wzbogacić nową ziemię? Jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedż.

Witaj,

U mnie w Zakładzie oczyszczania miasta (zajmującego się terenami zielonymi miasta) można kupić kompost (za wielką ciężarówkę 7 tonową zapłaciłam ok 210 pln z transportem), poszukaj wiec u ciebie w mieście (cena 40 zł za tonę jest chyba ciekawa???)

To dobra cena.