dzień dobry wszystkim,

jest to mój pierwszy w zasadzie post na forum.

Od kilku lat uprawiam ogród warzywny, ale w tym roku zdecydowałam się na wykonanie grządek podwyższonych. Jestem już na końcówce ich budowy, zaangażowałam sporo sił i środków Skrzyń jest kilkanaście.

I naszły mnie obawy, żeby nie powiedzieć przerażenie że ktoś mógłby mi kazać to wszystko rozebrać.

Czy takie podwyższone grządki o wymiarach 1mx3m wysokość 30cm w ilości kilkunastu zaliczają się do małej architektury ogrodowej? Czy w ogóle w wypadku grządek podniesionych urząd może robić problem? Czy trzeba to zgłaszać?

Mam napisane w planie zagospodarowania (grunty rolne) że mogę postawić tam obiekty małej architektury. Wydawało mi się, że grządki drewniane będą się do niej zaliczały, ale natknęłam się na artykuł w którym napisano, że mała architektura to np piaskownica, a także murki ogrodowe czy ścieżki, ale o takich skrzyniach nic nie ma...

Czy ktoś umiałby coś na ten temat powiedzieć?

Adela,
dziękuję za słowa uspokojenia. Mieszkam w otulinie Parku Ojcowskiego i mamy tutaj duże obostrzenia.


Myślę, że to kwestia interpretacji... której się obawiam ponieważ w ani w planie, a ani w prawie budowlanym nie ma jednoznacznie napisane, co jest małą architekturą, która jest dopuszczona na mojej rolnej działce.

Czy to urzędnik decyduje co jest małe a co duże i w jakiej ilości skoro nie ma tego wyraźnie napisanego?

Nie pomyślałam o tym wcześniej bo nie słyszałam żeby ktokolwiek zgłaszał budowę podwyższonych grządek, ale.... pytam bo może ktoś się z tym spotkał. Jeśli nie to tym lepiej bo znaczy, że moje pytanie jest śmieszne, czego bym sobie życzyła

p.s.
Chciałam w tym roku postawić sobie małą estetyczną szklarenkę 6m2 przy domu. Zadzwoniłam do urzędu i inspektorka powiedziała, że można, tylko trzeba zgłosić. Zadatkowałam szklarnię i zgłosiłam ją do urzędu i tu zonk. Urząd się nie zgodził. Wiadomo - strata pieniędzy i rozczarowanie. Marzyłam o szklarni przez ostatnie pięć lat.

pozdrawiam!