a ja sie cały czas zastanawiam nad ścieżkami w warzywniku. Chciałam wyłozyc albo zrębkami albo żwirkiem..... ale zastanowiłam się i nie wiem czym to dobry pomysł. Gdy pada woda na warzywniku stoi.... jak dam włókninę i cos na nia to zrobi mi sie jezioro? Chyba jedyne wyjście to trawa....
Beata bedzie ziemia ale jak będę miala własny kompost to też dam.... Ja chcę te skrzynie zaizolowac folitą a na dno włókninę dać... czyli zupełnie nie ogrodowiskowo ale nie daje rady z chwastami tam.... a skrzyp to juz w ogóle, zabija mnie....
Małgosia, co Ci da mata na chwasty w skrzyniach ? Nie wiem, może u mnie jest inaczej, ale dla mnie w warzywniku problemem są chwasty, które się sieją z wiatrem a nie te, ktore wyłażą z ziemi. Na grządkach warzywnych ziemia jest na tyle "wypracowana", że tam nie ma kłączy trwałych chwastów, np. perzu, szczawiu a na to dziadostwo, co z ugorów z wiatrem leci, to folia na dnie czy po bokach nijak nie pomoże.
Ale że chwasty są upierdliwe, to się wszystkimi czterema kończynami podpisuję
Basiu nie mam zdjeć ale pokazalabym Ci jak u mnie "wypracowana" była ziemia To było raczej skrzypowisko i perzowisko Dlatego chce dać albo folię albo mate jeszcze nie wiem.