Witam Cię Bogusiu. Dzisiaj tyle razy wywalało mi sieć, że zaczęłam wątpić, czy dotrę do końca Twojego pękatego wątku. Udało się.
Jak to miło trafić ze swojej patelni do takiego zacienionego ogrodu. Twoja letnia rezydencja strasznie mi przypomina pewien dom nad Jeziorem Rożnowskim, w którym byłam na wiosnę... No ale „te klimaty” zawsze są podobne... Pięknie u Ciebie. No i nie wiem, czy to ogród jest w lesie czy las w ogrodzie? Tak misternie wkomponowane jedno w drugie. Urzekło mnie zdjęcie jeziora przez szuwary. No i te jesienne zdjęcia też, cudnie kolorowe, a niektóre płomienne! Artystycznie skomponowane kolaże – ten znad morza z hortensjami przypadł mi najbardziej... Masz wymarzone warunki dla hortensji, a do Twojej kolekcji będę nieraz zaglądać. Rewelacja! Na żurawki też Cię już wzięło, całe szczęście! (egoistycznie przyklaskuję swoim żądzom...

). No i następny ogród z rabatami w obwódkach z bukszpanu – jejku, jak strasznie zazdroszczę! U Ciebie wypatrzyłam też koleuski, mam identyczne, najbardziej kocham tę z różowym środkiem.
Twój wątek to kopalnia wiedzy na różne tematy, choćby „bij szkodnika”, „sztuka robienia rozsad”, „sadzenie butelkowe”, „smakowicie”, „przepisy i podpowiedzi nalewkowe” – z wszystkiego po trochę skorzystam... Ale w pierwszym rzędzie wykorzystam pomysł podsadzenia karmnika dla ptaszków jakimś bluszczem... Tak mi się spodobało! Ale to na wiosnę, ma się rozumieć.
A do Ciebie w zimie będę jeszcze wstępować, bo bardzo dobrze mi się chodziło po Twoim ogrodzie... Do zobaczenia!