Bogusia do jakiej wysokości doprowadziłaś fuksje, kiedy zaczęłaś tworzyć drzewko?

Te były spore - cięte w szpaler.Będę musiała coś wymyślić -może jakieś wejście?

Aniu,wybierz sobie taką wysokość jaką chcesz. Nóżka może być bardzo wysoka -ale fuksja jest krucha i może się wyłamywać -patyczek prosty np. bambusowy.Zasada -od razu uszczknąć wyrastające boczki - nie moż
na dopuścić do zdrewnienia.
To taki mój sposób -może ktoś zna lepszy....

Ja też tak robie ze swoimi dwoma pannami

rozmawiałam dzisiaj z Panią, która prowadzi szkółkę fuksji i pelargonii, powiedziała,że najlepsza wysokość to1,20 cm, i żeby zawsze zostawiać przynajmniej 3 pędy , bo można zniszczyć roślinę, chyba z pół godziny z nią rozmawiałam, chciałam kupić u niej pelargonie,ale wszystko na pniu już w styczniu wyprzedali, a mieli takie piękne)

Pelargonie sobie jedną też na pniu chcę wyprowadzić, ciekawe co z tego będzie, narazie ma 20cm wysokości

połamie się)

Bogda napisał(a)

Pelargonie sobie jedną też na pniu chcę wyprowadzić, ciekawe co z tego będzie, narazie ma 20cm wysokości

Chętnie to zobaczę. Ja umyśliłem już sobie bluczolistne w tym roku, powodem jest to, że idąc do szkoły mijam szklarnię wypełnioną nimi w całości, widok piękny, widać, że nie są pędzone czy coś, tylko wyhodowane od sadzoneczki

Ja tez uwielbiam bluszczolistne, nie przetrwały mi w tym roku

Ja próbowałem kiedyś rozmnożyć, lecz za na prawdę duże sadzonki płaciłem 3 zł, więc w sumie się nie opłaca